ATP Sydney: pierwszy finał Kubota

Michal
Kubot Wiedeń

Nowy rok nie przyniósł zmian jeśli chodzi o dyspozycję Łukasz Kubota i Marcelo Melo. W swoim pierwszym starcie w 2018 roku zameldowali się w finale imprezy w Sydney.

Awans do półfinału wywalczyli bez gry bowiem kontuzji doznał Damir Dhumhur i wraz z Romanem Jebavym musieli poddać spotkanie. Z kolei w walce o finał Łukasz Kubot i Marcelo Melo musieli zmierzyć się z Rohanem Bopanną i Edouardem Rogerem-Vasselin. Byli to więc bardzo niewygodni rywale, ale najwyżej rozstawiona para musiała być faworytem tego starcia.

Mecz nie zaczął się dobrze bowiem Polak i Brazylijczyk stracili podanie, ale na szczęście później odrobili straty z nawiązką i pierwszy set zakończył się ich zwycięstwem 6-4. W drugiej partii Hindus i Francuz skutecznie odskoczyli na przewagę breaka w samej końcówce i „naszym” zawodnikom nie starczyło czasu na skuteczną pogoń. Jak to często w meczach deblowych bywa doszło więc do super tie-breaka.

Był on dobrym podsumowaniem tego zaciętego spotkania. Szalę na korzyść liderów rankingu przechyliły pojedyncze punkty. Hindusko-francuzki duet skapitulował dopiero przy stanie 9-8. Po niecałych 90 minutach gry Łukasz Kubot i Marcelo Melo zameldowali się w pierwszym, tegorocznym finale. Ich rywalami będą Jan-Lennard Struff i Victor Troicki, którzy nieoczekiwanie pokonali drugich rozstawionych – Horię Tecau i Jean-Juliena Rojera.

ATP Sydney – półfinał gry podwójnej:
Ł. Kubot/M. Melo (1) – R. Bopanna/E. Roger-Vasselin (4) 6-4, 5-7, 10-8
J-L. Struff/V. Troicki – H. Tecau/J-J. Rojer (2) 7-6(5), 6-1

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się