Davis Cup: ostatnie rozdanie
MichalW nadchodzący weekend czeka nas tenisowe zwieńczenie sezonu. W finale Pucharu Davisa zagrają ze sobą Chorwaci i Argentyńczycy.
Decydujące starcie o tytuł najlepszej drużyny narodowej na świecie rozpocznie się już dzisiaj w Zagrzebiu. Gospodarze zdecydowali się na rywalizację na korcie twardym w hali. Wybór nawierzchni nie jest na pewno przypadkowy biorąc pod uwagę, że w składzie Chorwatów znalazł się bijący serwisowe rekordy Ivo Karlović. Liderem ekipy z Bałkanów będzie jednak triumfator US Open sprzed dwóch lat czyli Marin Cilić. To głównie na nim ma opierać się singlowa siła Chorwatów. Oprócz powyższej dwójki w kadrze znaleźli się specjaliści od debla Ivan Dodig i Franko Skugor. Tym samym Borna Corić ostatecznie nie pomoże swoim kolegą w wywalczenie tytułu. Chorwacka drużyna do tej pory tylko raz wygrała Davis Cup. Dokonali tego w 2005 roku kiedy w ich składzie furorę robił Ivan Ljubicić.
Jeszcze mniej szczęścia w rozgrywkach mieli Argentyńczycy. Czterokrotnie grali w finale (1981, 2006, 2008 i 2011), ale jeszcze nigdy nie cieszyli się z końcowego triumfu. W tym roku ma się to zmienić głównie za sprawą Juana Martina del Potro. Zwycięzca US Open z 2009 roku w wielkim stylu powrócił do światowego tenisa po licznych kontuzjach nadgarstka. Po zdobyciu srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich nabrał jeszcze dodatkowej pewności siebie o czym w półfinale przekonał się Andy Murray i Wielka Brytania. Pasjonująco zapowiadają się pojedynki Delpo z Ciliciem i Karloviciem. Del Potro to jednak tylko jedna część argentyńskiej drużyny. Oprócz niego Daniel Orsanic może liczyć także na Federico Delbonisa, Guido Pellę i Floriana Mayera, który jak występuje w kadrze to nigdy nie zawodzi.
Spotkanie zainaugurują piątkowe mecze Marina Cilicia z Federico Delbonisem i Juana Martina del Potro z Ivo Karloviciem. W sobotnim deblu mają wystąpić Dodig i Skugor oraz Leonardo Mayer i Guido Pella po stronie argentyńskiej. Niewykluczone jednak, że liderzy swoich ekip będą chcieli wziąć sprawy w swoje ręce także w grze podwójnej.
Bilans w Pucharze Davisa między tymi ekipami przemawia za Argentyńczykami, którzy wygrali wszystkie 3 mecze. W tegorocznym finale trudno jednak wskazać faworyta bo każda z ekip ma swoje atuty.
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny