Indian Wells: finał marzeń

Michal
delpo indian wells

Niedzielny wieczór zapowiada się intrygująco dla wszystkich fanów tenisa. W finale jednego z największych turniejów w sezonie zmierzą się zawodnicy, którzy w ostatnich tygodniach są w niewiarygodnej formie.

Roger Federer jest w tym sezonie niepokonany. Od początku 2018 roku wystąpił w 17 oficjalnych meczach i wszystkie wygrał. Po drodze zgarnął tytuły w Australian Open i Rotterdamie przy okazji zostając liderem rankingu. Mecz ćwierćfinałowy z Borną Coriciem był jednak dla Szwajcara potężną próbą. W starciu tenisistów z dwóch różnych pokoleń przez długi czas wydawało się, że uczeń pobije mistrza, ale Maestro jednak wziął co swoje i jest tylko o krok od obrony tytułu. Młody Chorwat nie wykorzystał przewagi przełamania w drugim i trzecim secie. W obu tych partiach Borna prowadził 4-2, ale perspektywa ogrania najlepszego tenisisty w dziejach mocno go paraliżowała. Czujący zagrożenie Federer oddalał zagrożenie i ostatecznie złamał opór Coricia. Jak sam przyznał po meczu powinien był go przegrać: „Corić grał fantastycznie, a ja nie potrafiłem tego zrobić. To był zdecydowanie najtrudniejszy mój mecz w tym sezonie, takich problemów nie miałem nawet w meczu z Marinem. Powinienem był przegrać ten mecz” .

Przeciwnikiem Federera w finale będzie również mogący pochwalić się serią zwycięstw Juan Martin del Potro. Argentyńczyk wygrał ostatnio turniej w Acapulco i wydaje się, że jest już bliski swojej najwyższej formy, tej która pozwoliła mu triumfować w US Open 2009. W tamtym turnieju w finale przerwał 5 letnią dominację Rogera na Flushing Meadows. Ich ostatni pojedynek, również w finale, w Bazylei wygrał jednak Szwajcar po trzech setach.

Zawodnik z Tandil w półfinale mierzył się z powracającym po kontuzji do rywalizacji Milosem Raoniciem. Kanadyjczyk dawno nie grał na takim etapie turnieju więc to dobra wiadomość dla jego fanów. W starciu z Delpo nie miał jednak wiele do powiedzenia. Argentyńczyk przełamał rywala już w trzecim gemie, a następnie podwyższył stan rywalizacji na 5-1. Milos zdołał tylko zmniejszyć rozmiar porażki na 6-2. Niewiele zmieniło się w drugiej partii. Ponownie to bardziej z doświadczonych zawodników dominował na korcie. Delpo zdobył przełamanie i miał komfortową sytuację. Z kolei Raonić nie mógł znaleźć sposobu na „ugryzienie” rywala. W efekcie po godzinie i 5 minutach mecz zakończył nieudany backhand Kanadyjczyka. Juan Martin odniósł swoje 400. zwycięstwo na zawodowych kortach co jest drugim wynikiem wśród Argentyńczyków. Więcej od niego ma tylko Guilermo Vilas (929 wygranych).

Starcie del Potro z Federerem zaplanowane jest na dzisiaj. Początek meczu ma nastąpić około godziny 21 czasu polskiego.

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się