Roland Garros: Radwańska nie zagra w turnieju!

Michal
radwańska rg

W świecie pewne są tylko dwie rzeczy – śmierć i podatki. W ostatnich kilkunastu latach takim pewniakiem był też udział Agnieszki Radwańskiej w turnieju Wielkiego Szlema. Przed Roland Garros 2018 fantastyczna passa Polki dobiega jednak końca.

Dawid Celt – mąż i drugi trener naszej najlepszej tenisistki ogłosił oficjalnie, że Agnieszka Radwańska nie zagra w tegorocznym French Open. W ostatniej dekadzie praktycznie wszystkie zawodniczki z czołówki miały mniejsze lub większe problemy, które eliminowały je z któregoś turniejów wielkoszlemowych. Ta reguła od wielu lat nie dotyczyła jednak Agnieszki Radwańskiej, która w najważniejszych turniejach grała zawsze. Tym razem jednak z Rolanda Garrosa wykluczył ją uraz pleców.

Jest to ta sama kontuzja, która spowodowała, że w Stambule Isia skreczowała w meczu z Donną Vekić. W sumie, po odpadnięciu z turnieju w Miami pod koniec marca, Isia rozegrała tylko jedno spotkanie. Przez cały maj nie rozegrała żadnego meczu i jak już wiemy nie rozegra go przynajmniej do czerwca. Na kiedy więc planowany jest powrót krakowianki?

Realnym terminem jest turniej na Majorce, który wystartuje 17 czerwca. Powrót do gry na kortach trawiastych jest priorytetem dla naszej zawodniczki. Są to turnieje przygotowujące do Wimbleodnu, a to właśnie na ten turniej wielkoszlemowy Agnieszka nastawia się co roku najbardziej. To właśnie w Londynie osiąga też najlepsze wyniki. Ryzykowanie zdrowiem tylko po to, żeby po raz kolejny z rzędu wystapić w Wielkim Szlemie mija się z celem. Obecna forma Isi i tak nie pozwoliłaby jej na osiagnięcie dobrego wyniku. Jeśli ryzyko kreczu w pierwszej rundzie jest realną wizją to lepiej, żeby wycofała się z turnieju niż musiała wysłuchiwać pod swoim adresem uwag w stylu: „przyjechała tylko po wypłatę i zajęła miejsce innej zawodniczce” .

Dziwnie będzie się oglądało turniej Wielkiego Szlema bez Agnieszki Radwańskiej. Najważniejsze jest jednak zdrowie Agi. Liczymy, że szybko upora się z problemami zdrowotnymi i wróci na kort silniejsza. C’Mon Aga!

Autor : Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się