ATP Miami: pierwszy krok Hurkacza

Michal
hurkacz IW

Hubert Hurkacz przywitał się z Miami zwycięstwem. W pokonanym polu zostawił przeciwnika, który wcześniej bardzo mu nie leżał. W drugiej rundzie czeka na niego kolejne wspaniałe wyzwanie.

Po świetnym występie w Indian Wells i awansie na najwyższe w karierze 54. miejsce w rankingu ATP Hubert Hurkacz występuje w turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Jest to oczywiście jego debiut w głównej drabince tego turnieju. Wiemy już, że jego przygoda potrwa dłużej niż jeden mecz.

W pierwszej rundzie Polak trafił na Mateo Berretiniego, z którym przegrał dwa wcześniejsze pojedynki. Tylko jeden z nich miał miejsce w zawodach seniorskich – w kwalifikacjach Australian Open 2018 Włoch wygrał bez straty seta. Hubert bardzo chciał się zrewanżować. Włoch w ostatnich dniach był jednak w bardzo dobrej formie bowiem wygrał challengera w Phoenix.

Od początku meczu wrocławianin miał jednak problemy. Już w gemie otwarcia jego rywal prowadził 40-0 i miał trzy kolejne szanse na przełamanie. Hubert przypomniał mu jednak o swojej skutecznej broni jaką jest serwis. Obronił trzy break-pointy, a następnie także czwartego i ostatecznie utrzymał podanie. W kolejnym gemie serwisowym Hurkacza znowu pojawiły się problemy. Tym razem rywal prowadził 30-o, ale ponownie nie postawił kropki nad i. Berretini prezentował się bardzo dobrze, ale brakowało mu skuteczności. Jak to często bywa, niewykorzystane sytuacje się zemściły. 4 nieudane zagranie Włocha w 9 gemie oznaczały przełamanie na korzyść Polaka. W 10 Hubert przy swoim serwisie dokończył dzieła.

Rzymianin nie załamał się jednak takim obrotem spraw i wrócił do swojej dobrej gry. Agresywna gra w końcu przyniosła mu oczekiwany skutek. Hurkacz nie utrzymał serwisu w trzecim gemie. Polak nie dał się jednak rozpędzić rywalowi. Zmianę stron wykorzystał na skuteczne przemyślenia bowiem udanymi akcjami natychmiast odrobił stratę. Nie zamierzał jednak szarżować tylko spokojnie czekał na kolejną szansę. Doczekał się w ósmym gemie. Włoch prowadził 40-15, ale stracił koncentrację co kosztowało go stratę serwisu. Jak się okazało parę minut później kosztowało go to także przegraną w secie i w całym meczu.

Hubert Hurkacz mimo, że miał swoje problemy to jednak pokonał Matteo Berretiniego i awansował do drugiej rundy turnieju w Miami. Teraz przed nim wielkie wyzwanie bowiem jego kolejnym rywalem będzie Dominic Thiem, który w zeszłym tygodniu okazał się najlepszy w Indian Wells. W finale pokonał pogromcę Huberta czyli Rogera Federera. Przed naszym zawodnikiem kolejny mecz z zawodnikiem z TOP 10 rankingu. Zobaczymy jak tym razem zaprezentuje się zawodnik z Wrocławia.

ATP Masters 1000 Miami – pierwsza runda gry pojedynczej:
H. Hurkacz – M. Berretini 6-4, 6-3

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się