US Open: czwarty tytuł Nadala

Michal
nadal rod laver

W finale US Open spotkali się zawodnicy, którzy w ostatnim czasie prezentowali najlepszą formę. Danił Miedwiediew wygrał 20 z ostatnich 22 spotkań, a Rafael Nadal zachwycał formą w Nowym Jorku, a wcześniej zgarnął tytuł w Montrealu. Starcie dwóch fantastycznych zawodników zapowiadało się jako wyśmienite danie główne.

Obaj kucharze nie zawiedli przez cały mecz pokazując cały, bogaty repertuar zagrań, które mieli w menu. Od początku grali na dużej intensywności i prezentowali zjawiskowy tenis. Jako pierwszy przewagę zdobył Danił Miedwiediew, ale Rosjanin nie cieszył się długo z prowadzenia. Rafael Nadal szybko odrobił straty i gra toczyła się po myśli serwujących. Grający w debiutanckim finale zawodnik z Moskwy dzielnie radził sobie z tremą, ale po drugiej stronie siatki miał jednego z największych mistrzów białego sportu. W 12 gemie Rafa pokazał klasę wymuszając na rywalu błąd, który kosztował go przełamanie i całego seta.

W drugim secie nadal trwała wyrównana walka, ale ponownie ostatnie słowo należało do vicelidera rankingu ATP. Przy stanie 3-2 dla Hiszpana Rosjanin stracił swoje podanie i nie dał rady odrobić straty. W trzeciej partii Nadal przełamał Daniła i objął prowadzenie 3-2 z przełamaniem. Wydawało się, że ten mecz przebiegnie według klasycznego scenariusza – młodzi straszą, a Wielka Trójka i tak wygrywa szlemy. W momencie gdy wydawało się, że jest już pozamiatane Miedwiediew przeszedł przemianę. Odrobił stratę i to on teraz przejął inicjatywę. Wytrzymywał wymiany, przyjął mordercze warunki jakie postawił mu rywal i ten mecz wszedł na jeszcze wyższy poziom. Kibice oglądający ten mecz w Europie mogli się cieszyć, że zarwali noc, żeby oglądać zmagania tenisistów w Nowym Jorku. Kapitalnym returnem w 10 gemie Miedwiediew zakończył seta i niespodziewanie doprowadził do remisu w całym meczu. Trudno było przewidzieć kto z tej bitwy może wyjść zwycięsko.

Po trzech gemach piątego seta Rosjanin poprosił o wizytę fizjoterapeutę. Narzekał na ból uda i miało to duży wpływ na jego dalszą dyspozycję. Nie prezentował 100% swoich możliwości. Szybko zrobiło się 5-2 dla Nadal i nieuchronnie zbliżał się koniec tego meczu. Rosjanin jednak ponownie pokazał wielkie serce do gry. Odrobił stratę mimo, że Rafa serwował już po zwycięstwo w meczu. Na tablicy pojawił się wynik 5-4, a kłopotów Hiszpana nie było jeszcze końca. Problemy z pierwszym serwisem sprawiły, że Miedwiediew miał break pointa. W momencie największego zagrożenia Nadal pokazał klasę. Udany forehand i kapitalny skrót dał mu kolejną piłkę meczową. Tym razem sprawę załatwił serwisem, po którym return poleciał daleko w aut.

To 19. tytuł wielkoszlemowy w karierze Rafaela Nadala, a drugi w tym sezonie. Poza tym grał jeszcze w finale w Australii, a Wimbledon zakończył w półfinale. Już tylko jeden tytuł dzieli Hiszpana od rekordu Rogera Federera. Zwycięstwo w Roland Garros może sprawić, że znajdzie się na piedestale. Świetny sezon może zakończyć na pozycji lidera rankingu ATP. Jest już coraz bliżej Djokovicia, a w dodatku nie broni już żadnych punktów w tym sezonie. Być może skrzydeł w jesiennej rywalizacji doda mu także ślub, który zaplanowany jest październik. Z kolei przed Miedwiediewem na horyzoncie rysuje się świetlana przyszłość. Z taką formą może już niedługo zagrać w kolejnym wielkoszlemowym finale.

US Open – finał gry pojedynczej:
R. Nadal (2) – D. Miedwiediew (5) 7-5, 6-3, 5-7, 4-6, 6-4

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się