Roland Garros: starcie o pozycję liderki

Michal
CORINNE DUBREUIL/ FFT

Półfinałowe starcie Roland Garrosa między Karoliną Pliskovą, a Simoną Halep będzie nie tylko walką o finał. Zwyciężczyni tego meczu może bowiem zostać nową królową rankingu.

Karolina Pliskova jest już tylko jeden krok od zostania liderką światowego rankingu. Awans do półfinału nie przyszedł jej jednak łatwo bowiem Caroline Garcia przed swoją publicznością nie zamierzała odpuszczać. Pierwszy set rozstrzygnął się w tie-breaku. Od początku stroną dominującą w nim była Czeszka, która po zbudowaniu bezpiecznej przewagi kontrolowała przebieg gry. Losy awansu rozstrzygnęły się w 9 gemie drugiego seta, kiedy to Pliskova przełamała Francuzkę. To ona była tego dnia lepsza i zasłużenie awansowała.

Jeszcze więcej emocji było w drugim ćwierćfinale w tej połówce turniejowej drabinki. Mająca szanse na objęcie fotela liderki Simona Halep mierzyła się z największą rewelacją tego sezonu – Eliną Svitoliną. Przez długi czas Ukrainka robiła wszystko, żeby wybić Rumunce myśli o półfinale. W pierwszym secie wygrała dość komfortowo ponieważ jej rywalka zdobyła tylko 3 gemy. W drugiej partii wszystko zmierzało do szczęścliwego końca dla Svitoliny. Prowadziła 5-1 i miała piłkę meczową. Wtedy jednak przebudziłas się Halep, która dokonała wydawało się niemożliwego. Doprowadziła do remisu 5-5, a nastepnie wygrała tie-breaka. Niewykorzystana szansa załamała Elinę i w trzecim secie była już tylko tłem dla nakręconej Rumunki.

Jeśli Halep myśli o zostaniu liderką rankingu już w poniedziałek to przed nią jeszcze dwa kroki. Musi więc wygrać cały turniej, ale patrząc na jej dyspozycję nie jest to niewykonalne. Z kolei jeśli Rumunka przegra starcie w półfinale z Karoliną Pliskovą to Czeszka będzie już pewna awansu w rankingu i zajęcia miejsca Andżeliki Kerber. Obie panie mają więc o co grać, poza oczywiście ogromnymi pieniędzmi, które są do zdobycia.

WTA Roland Garros – ćwierćfinały gry pojedynczej:
K. Pliskova (2) – C. Garcia (28) 7-6(3), 6-4
S. Halep (3) – E. Svitolina (5) 3-6, 7-6(6), 6-0

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się