WTA Tianjin: dublet Peng
Michal
Magdzie Linette nie udało się wywalczyć deblowego tytułu w Tiencinie. Swój wielki dzień miała za to jej pogromczyni czyli Shuai Peng.
Magda Linette dość niespodziewanie pozostała w turnieju deblowym aż do samego finału. W decydującym meczu wraz z Yi-Fan Xu nie udało im się jednak wygrać. Pogromczyniami polsko-chińskiego duetu została Christina McHale i Shuai Peng. Pierwszy set to bardzo wyrównana walka, w której żadna z par nie potrafiła zadać decydującego ciosu. Rozstrzygnięcie przyszło dopiero po zaciętej walce w tie-breaku. Po rozegraniu 18 punktów górą była Amerykanka i Chinka. Przegrany w takich okolicznościach set podciął skrzydła Linette i Xu, które w drugim secie nie nawiązały już walki przegrywając 0-6.
Nie było to ostatnie zwycięstwo Shuai Peng tego dnia. Jej łupem padły bowiem również rozgrywki w singlu. W rankingu zajmuje miejsce pod koniec drugiej setki więc udział w turnieju zawdzięcza dzikiej karcie od organizatorów. Wykorzystała ją w najlepszy możliwy sposób. W niedzielę musiała rozegrać dwa mecze ponieważ jeszcze czekał ją zaległy półfinał z Danką Kovinić. Po trzysetowym boju awansowała do finału i czekał ją dalszy ciąg spotkań. W starciu finałowym jej rywalką była niespodziewanie Alison Rieske, która pokonała faworyzowaną Svietlanę Kuzniecovą.
Pierwszy set starcia finałowego miał podobny przebieg do tego z debla. Peng wygrała dopiero po tie-breaku, ale w drugim ponownie okazała się zdecydowanie lepsza od rywalki. Dzięki zwycięstwu 6-2 skompletowała hattricka zwycięstw w niedzielę i mogła cieszyć się z podwójnego triumfu w Tiencinie. To jej pierwszy tytuł singlowy w karierze.
WTA Tiencin- finał gry pojedynczej:
S. Peng (WC) – A. Rieske 7-6(3), 6-2
Finał gry podwójnej:
M. Linette/Y-F. Xu – S. Peng/C. McHale 7-6(8), 6-0
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny