Modowy wyścig zbrojeń – cz.2
admin
Modowa ewolucja w tenisie cz.2
Bez wątpienia ważnymi postaciami na modowej scenie tenisowej są siostry Venus i Serena Williams. Starsza z nich mocno wyróżniała się strojami zwłaszcza na początku swojej kariery. Każdy kibic tenisa pamięta jej słynne warkoczyki i koraliki, które nie były jednak zbyt przemyślanym rozwiązaniem podczas biegania za piłką tenisową. Amerykańskie siostry lubią eksperymentować i prowokować strojem. Tutaj za przykład podać należy słynny strój kobiety kota, który inspirowany był Moulin Rouge. Trzeba przyznać, że oryginalny strój do uprawiania sportu. Młodsza z sióstr zabłysnęła ostatnio odważną kreacją podczas dorocznego turnieju Williams Invitational, który nie jest turniejem stricte tenisowym, ale jej kreacja nie przeszła bez echa zwłaszcza, że pochwaliła się nią na portalu społecznościowym. Trzeba przyznać, że wygląda w niej bardzo oryginalnie i jest to bardzo delikatne określenie. Wyglądała jak skrzyżowanie baletnicy z Kopciuszkiem, co biorąc pod uwagę budowę ciała Sereny musiało dać piorunujący, ale zarazem groteskowy efekt.
Kolejną z aktualnie grających tenisistek, która wyróżnia się pod względem wybieranych kreacji jest Rosjanka Maria Sharapova czyli obiekt westchnień milionów męskich serc oglądających turnieje WTA. Masza przywiązuje olbrzymią uwagę do swoich strojów, ale trzeba przyznać, że firma Nike produkuje dla niej stroje z klasą. Oczywiście zdarza się, że w stroje Sharapovej wkradnie się ekstrawagancja. Tak było np. w 2007 roku kiedy na korcie wystąpiła w specjalnie dla niej zaprojektowanej sukience, która była ozdobiona kryształkami Svarovskiego. Rosjanka równolegle ze swoją karierą sportową prowadzi działalność biznesową w świecie mody. Stworzyła m. in swój własny zapach perfum.
Największym konkurentem dla firmy Nike jest oczywiście Adidas. Niemiecka marka również postanowiła nadawać szyku w tenisowej modzie. W tym celu Niemcy nawiązali współpracę ze Stellą McCartney, która zaprojektowała stroje m.in. dla byłej liderki światowego rankingu Caroline Woźniacki. Efektem pracy projektantki jest charakterystyczna niebieska sukienka z nowatorskim kołnierzem.
Do wielkiego sportowego biznesu powoli zaczyna pukać także polska firma 4F. Po zaprojektowaniu polskich kolekcji olimpijskich postanowili wkroczyć też w światek tenisowy. Ambasadorem marki został ostatni polski zwycięzca Wielkiego Szlema (Australian Open 2014) czyli Łukasz Kubot. Zawodnik z Bolesławca nie tylko reklamuje stroje 4F, ale też występuje w nich na korcie.
Również nasza najlepsza tenisistka czyli Agnieszka Radwańska nie korzysta z usług dwóch największych firm dostarczających odzież sportową. Polka postanowiła związać się z firmą Lotto. Trzeba przyznać, że stroje dostarczane przez tego producenta idealnie wpasowują się w bieżące tenisowe trendy. W pamięć szczególnie zapadła sukienka w kwiatki, w której Agnieszka zaprezentowała się podczas turnieju w Rzymie.
Prawdziwie oryginalną postacią podczas kobiecych turniejów jest Bethanie Mattek-Sands. Jej stroje przykuwają uwagę i zapadają w pamięć. Występowała już w kostiumie w panterkę, pojawiła się w bolerku ozdobionym piłkami tenisowymi, a prawdziwą sensację wywołała jej fryzura, która składała się z zielono-żółto-niebieskich pasemek. Poza kortem też lubi szokować strojem, jak np. wtedy kiedy ubrała jaskrawą sukienkę w kolorze żółtym, która ponownie ozdobiona była piłkami tenisowymi. Ta ekstrawagancja nie przeszkadza jej jednak odnosić sukcesów na korcie. W tym roku wygrała już bowiem dwa turnieje Wielkiego Szlema (w Australii i we Francji) w grze podwójnej.
Symbioza tenisa ze światem mody doprowadziła też do powstania takiego „zjawiska” jak Anna Kournikowa. Tenisistka znana na całym świecie m. in dzięki romansowi z Enrique Igesiasem była żywym przykładem na to, jakim biznesem stał się tenis. Kontrakt sprzętowy z Adidasem przyniósł jej fortunę, a dzięki reklamom i ślicznej buzi także dużą rozpoznawalność. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Rosjanka nie wygrała w karierze ani jednego turnieju singlowego rozgrywanego pod egidą WTA! Była jednak świetną ambasadorką tenisa pośród ludzi, którzy nie interesowali się tym sportem na co dzień, a telewizor włączali tylko po to, żeby zobaczyć w akcji seksowną Annę.
Skoro już do tablicy wywołałem seksowną Annę to nie sposób zapomnieć o tenisistce, która na korcie podoba mi się szczególnie czyli o Anie Ivanovic. Serbka nie szokuje strojami tak jak Mattek-Sands czy siostry Williams. Zawsze charakteryzuje ją jednak odpowiednio dobrana i bardzo szykowna sukienka. Klasą samą dla siebie jest jednak poza kortem. To jak Ana wygląda na wszelkich imprezach okołotenisowych naprawdę zapada w pamięć. Świetnie czuje się w blasku fleszy, a aparaty paparazzich odwzajemniają jej uczucia. Aż szkoda, że ostatnio serce Any skradł Bastian Schweinsteiger. Na szczęście jednak niemiecki piłkarz dobrze wpływa na jej formę sportową.
Światy mody i tenisa już nierozerwalnie splotły się ze sobą. Zawodnicy postanawiają wykorzystać swoją popularność do promowania swojej działalności poza-tenisowej, która często jest powiązana z branżą modową. Jest to sposób na życie po odwieszeniu rakiety na kołek.
A jakie jest Wasze zdanie na temat mody w światowym tenisie? Macie swoją ulubioną tenisistkę lub tenisistę, którzy robią na Was największe wrażenie jeśli chodzi o kreacje? Podzielcie się swoją opinią na naszym profilu na portalu facebook.
Autor michaldinho