A Janowicz dalej swoje
admin
Jerzy Janowicz po raz kolejny dał popis swoich możliwości.
Szkoda, że ponownie były to tylko fochy na konferencji prasowej.
Polscy kibice przyzwyczaili się już do kolejnych porażek naszego najlepszego obecnie tenisisty. Niestety nie zanosi się w tym aspekcie na poprawę ponieważ Janowicz ma ewidentne problemy z psychiką sportowca. Gorszą rzeczą jest to, że Jerzyk nie potrafi sobie poradzić z porażkami i daje upust swojej frustracji na kolejnych konferencjach prasowych.
Nie inaczej było na spotkaniu z dziennikarzami po jego porażce z Ołeksandrem Dolgopolovem w ramach meczu Pucharu Davisa Polska-Ukraina. Już mina, z jaką wyszedł na konferencje nie zwiastowała niczego dobrego. Janowicz wyglądał jakby okazał dziennikarzom swoją łaskę, że w ogóle się pojawił, żeby z nimi porozmawiać.
Jego odpowiedzi były zdawkowe, najczęściej składały się z jednego zdania, a na dwa pierwsze pytania udzielił tej samej odpowiedzi. Największym lekceważeniem dla pracy dziennikarskiej wykazał się jednak gdy został poproszony o porównanie klasy jego singlowych rywali z Ukrainy. „To zupełnie inni tenisiści więc to bezsensowne porównanie” -odkrywczo stwierdził Janowicz. Na całe szczęście konferencja trwała tylko dwie minuty bo tę wątpliwą przyjemność przerwała awaria sprzętu organizatora.
Janowicz tym razem nie robił z siebie ofiary (pamiętne trenowanie po szopach) ani nie wyrzucał dziennikarzy z sali, ale mimo tego kolejny raz dał przykład, że nie potrafi godnie przyjąć porażki. Jego zachowanie dziwi tym bardziej, że tak rzadko zdarza mu się być na konferencji prasowej w Polsce. Takie zachowania pokazują, że Janowiczowi daleko do wysokiej klasy sportowca, a jego sukcesy w hali Bercy czy na Wimbledonie to już zamierzchła przeszłość. Wielcy sportowcy najwięcej uczą się na porażkach, a Janowicz ma z tym ewidentnie problem. Dopóki nie popracuje z psychologiem to na porządku dziennym będą jego porażki już w pierwszych rundach.
Miejmy nadzieję, że w swoim drugim pojedynku w Szczecinie zapomni na chwilę o swoich kłopotach i pokona Stachovskiego zapewniając Polsce zwycięstwo 3:1 nad Ukrainą.
Autor: michaldinho
Źródło: Sport.pl ; SportoweFakty.pl