Cincinnati: Deblowe newsy
admin
Ostatnie dwa dni za sprawą turnieju w Cincinnati
stoją pod znakiem tenisa. Debliści obu płci grający na tamtejszych ziemiach również nie próżnują, zatem jesteśmy winni Państwu relacje właśnie z ich spotkań.
Damy mają pierwszeństwo, więc od nich zacznijmy. Pierwszymi ćwierćfinalistkami turnieju okazał się azjatycki duet prosto z Tajwanu, który na twardych, amerykańskich kortach radzi sobie wprost znakomicie. Mam tutaj na myśli parę Chuang/Hsieh.. Damom tym nie przeszkadzał nawet fakt, że to ich przeciwniczki , czyli Raquel Kops-Jones i Anastasia Rodionova są w tym turnieju rozstawione z numerem 5. W trzysetowej batalii, to Azjatki okazały się lepsze wygrywając 2-1(6:1,3:6,10:7) i to one w kolejnej rundzie zmierzą się z Timeą Babos i Kristiną Mladenovic, czyli kolejnymi zawodniczkami rozstawionymi(#2).
Kolejna wiadomość jest niekorzystna dla nas, gdyż ostatnia pozostała tam Polka : Klaudia Jans-Ignacik niestety pożegnała się z turniejem. Jej do-parową była jak zwykle w ostatnim czasie Julia Goerges, ale tym razem duet polsko-niemiecki nie sprostał arcytrudnemu zadaniu. O innym jego określeniu nie może być mowy w przypadku kiedy na przeciw stają Martina Hingis i Sania Mirza, czyli turniejowe jedynki. Dla ”naszego” duetu i tak brawa, gdyż przegrana 0-2(6:7,4:6) nie jest hańbą.
Ostatnim spotkaniem jakie udało rozegrać się całe (później warunki atmosferyczne pokrzyżowały szyki organizatorom) był zwycięski pojedynek wyżej wspomnianych Mladenovic i Babos, które wygrały 2-1(2:6,6:3,10:7) z parą Knapp/Vinci. Kontynuacja gier po przerwie przyniosła pojedynek laureatek ”dzikich kart”. O awans do kolejnej rundy biły się pary gospodarzy. W pojedynku tym Madison Keys i Lisa Raymond, wbrew oczekiwaniom nie sprostały niżej notowanemu tandemowi McHale/Vandeweghe, przegrywając 0-2.
Zabawna sytuacja miała miejsce podczas meczu Jankovic/Vesnina – Medina/Parra-Santonja. Pogoda sprawiła figla przy stanie 1-0(7:5,5:4), dodam że swoje podanie miały mieć wtedy pierwsze z wymienionych Pań. Zostało im więc dopełnić dzieła, jednak by to zrobić, musiały czekać kilkanaście godzin. Długa przerwa, na szczęście nie wybiła ich z rytmu i zakończyły to spotkanie zgodnie z przewidywaniami.
Poniżej wyniki pozostałych spotkań:
Krajicek M./Strycova B. – DellAcqua C./Shvedova Y. 0-2 (4:6,5:7)
Chuang C-J/Hsieh S-W. – Babos T./Mladenovic K. 2-1 (4:6,6:4,13:11)
Errani S./Pennetta F. – Pavlyuchenkova A./Safarova L. 2-1 (6:1,3:6,10:3)
Garcia C./Srebotnik K. – Chan H-C./Chan Y-J. 1-2 (6:3,2:6,10:12)
Należy również spojrzeć jak rezultaty turnieju przedstawiają się w zmaganiach deblowych Panów. Informacją dnia wczorajszego, jest niewątpliwie awans do ćwierćfinału Marcina Matkowskiego, występującego z Serbem Zimonjicem. Zakończyli oni swoje spotkanie zwycięstwem bez straty seta, ale tego właśnie wymaga się od zawodników rozstawionych. Należy jednak dodać, że wygrane w poszczególnych partiach okraszone były sporą dozą emocji, gdyż I partię wygrali 7:6, natomiast II padła ich łupem po zwycięstwie 6:4. Dodam, że parą pokonanych byli Klaasen/ Ram.
Kolejni zawodnicy rozstawieni, którzy przeszli dalej, to para numer 2 turnieju – Dodig/Melo. Pokonali oni reprezentantów gospodarzy Sama Querreya i Steva Johnsona 2-0, obie partie wygrywając w bliźniaczym stosunku 7-6. Amerykanie jednak długo nie musieli się smucić, bowiem ich zdecydowanie najważniejsza para – Bracia Bryanowie, kilka godzin później pomścili swoich kolegów. Można było się tego spodziewać ponieważ powszechnie wiadomo, że są oni uważani za faworytów całej imprezy. Wydawać by się mogło że, para Cabal/Farah nie powinna stanowić dla nich problemu. Mimo to w pierwszym secie Bob i Mike mieli pewne komplikacje i rozstrzygnęli go dopiero w tie-breaku. Wygrana w drugiej partii przyszła trochę łatwiej, a jej rezultat to 6-4. Dzień ”konia” miał niewątpliwie Feliciano Lopez. Najpierw singlu wyrzucił z turnieju Rafaela Nadala, a potem w rywalizacji deblowej wraz z Białorusinem Mirnyiem pokonali rozstawioną z nr 4 parę Bolelli/Fognini 2-0(6:3,6:3). Takie rezultaty sugerują, że Hiszpan może okazać się niespodzianką tego turnieju we wszystkich grach ,w których występuje. Poniżej rezultaty pozostałych gier panów:
Bopanna R./Mergea F. Herbert P.H./Mahut N. 2-1 (1:6,7:6,13:11)
Nestor D./Roger-Vasselin E. Murray J./Peers J. 2-0 (7:6,7:6)
Peya A./Soares B. Rojer J-J./Tecau H. 1-2 (4:6,6:3,9:11)
Autor: Jarek Stankowski
