US Open – obrońca tytułu dalej w grze
admin
US Open – dzień bez niespodzianek
Wszyscy najwyżej rozstawieni zawodnicy awansowali do kolejnej rundy. Małe problemy miał w swoim meczu Novak Djokovic. Serb wygrał pierwszego seta 6:3, ale w drugim Roberto Bautista Agut podniósł poziom swojej gry i zmienił taktykę. Zamiast wdawać się w coraz dłuższe wymiany, zaczął agresywnie uderzać forehandem i spychać Novaka do defensywy. To wystarczyło do wygrania drugiej partii 6:4. Serb nie krył zdenerwowania, potrafił jednak dostosować się do warunków stawianych przez rywala. Kolejne sety zwyciężał już 6:4, 6:3, posyłając 42 winnery i zaliczając 37 niewymuszonych błędów. Mecz na pewno kosztował go sporo wysiłku – trwał nieco ponad trzy godziny.
W drugiej rundzie zmierzy się z Feliciano Lopezem. Hiszpan miał trudne zadanie, ponieważ po drugiej stronie kortu stał Fabio Fognini. Włoch gładko przegrał swoje spotkanie, ale widoczne było, że nie wszystko jest z nim w porządku. Korzystanie z pomocy fizjoterapeuty oznaczało grę z niewygodnym urazem. Mimo to zawodnicy pokazali sporo dobrego tenisa. Zwłaszcza Lopez, który często wybierał się do siatki i widowiskowo kończył akcje. To zdecydowanie nie była gra, jaką widuje się dzisiaj na kortach. 82% wygranych punktów przy pierwszym podaniu bardzo pomogło Hiszpanowi w zwycięstwie 6:3, 7:6, 6:1.
Dobrą passę podtrzymuje Marin Cilic. Obrońca tytułu mierzył się z Jeremym Chardym. Po zwycięstwie w pierwszej partii 6:3 przyszła lekka zadyszka Chorwata, który w kolejnej przegrał 2:6. W wygranej Cilicowi bardzo pomógł skuteczny serwis – kolejne 23 asy serwisowe stawiają go, pod tym względem, w czołówce. Następne sety Chorwat rozstrzygnął na swoją korzyść 7:6, 6:1. Jego rywalem będzie kolejny Francuz – Jo-Wilfried Tsonga. Pokonał on Benoit Paire’a po trzech spokojnych partiach, wygrywanych kolejno 6:3, 6:4, 6:3.
Autor: M.K
Źródło:
www.atpworldtour.com