Przewodnicząca WTA podała się do dymisji
admin
Stacey Allaster po sześciu latach urzędowania zrezygnowała z funkcji szefowej WTA. Kanadyjka chce teraz więcej czasu poświęcić swojej rodzinie.
Allaster przez 25 lat była związana z tenisem, który sama trenowała jako nastolatka. W 2006 roku pełniła funkcję Prezydenta WTA, a trzy lata później została szefową największej kobiecej organizacji tenisowej. Przypisuje się jej duży wkład w zrównaniu puli nagród mężczyzn i kobiet, a także pozyskanie wielu sponsorów i zwiększenie zainteresowania kobiecym tenisem. We wtorek wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła przyczyny swojej rezygnacji:
To był dla mnie prawdziwy zaszczyt, że mogłam pracować z najlepszymi sportsmenkami na świecie, oddanymi dyrektorami turniejów i pełnymi poświęcenia ludźmi związanymi z WTA. Śmierć mojego szwagra i szefa ATP Brada Drewetta była dla mnie jednak znakiem ostrzegawczym w stosunku do mojego życia, rodziny, priorytetów. Uznałam, że nadszedł najwyższy czas na odpoczynek. Gdy przychodziłam do WTA, moim głównym celem było sprawienie, aby organizacja stała się silniejsza. Starałam się być wzorem sukcesu dla kobiet związanych z branżą sportową – napisała w specjalnym oświadczeniu Kanadyjka.
Stacey Allaster oficjalnie zrezygnuje z pełnionej funkcji 2 października, wtedy również zostanie ogłoszone nazwisko następczyni. Największe szanse na zastąpienie Kanadyjki ma ponoć Micky Lawler.
Autor: Tomasz Czerwiński