WTA Pekin: Polska klątwa Vandeweghe
admin
Agnieszka Radwańska wyjątkowo szybko zakończyła swój pierwszy mecz podczas turnieju WTA China Open w Pekinie.
Polka po raz kolejny wyeliminowała Coco Vandeweghe.
Amerykanka może mówić o swojego rodzaju klątwie związanej z polskimi zawodniczkami. Agnieszka Radwańska ogrywa ją bowiem niemiłosiernie za każdym razem, a ostatnio musiała uznać także wyższość Alicji Rosolskiej w rozgrywkach deblowych w Wuhanie. Przed kolejnymi turniejami pewnie będzie odprawiać rytuały aby uniknąć zawodniczek znad Wisły.
Amerykanka tym razem trafiła ponownie na Agnieszkę Radwańską, los skrzyżował ich drogi już w pierwszym meczu turnieju w Pekinie. Po raz kolejny Coco Vandeweghe nie będzie miło wspominać spotkania z Agą. Mecz normalnie powinien być rozgrywany do dwóch wygranych setów, ale w tym przypadku trwał tylko jednego.
Isia pewnie wygrała premierową partię w stosunku 6-3, będąc zawodniczką lepszą. Amerykanka uskarżała się jednak na kontuzję i do kolejnych piłek już nie wyszła.
Decyzji Coco nie można się dziwić, skoro w pełni zdrowa nie może znaleźć sposobu na Radwańską to trudno oczekiwać, że upora się z nią kontuzjowana.
W kolejnej rundzie Agnieszka zmierzy się z Moną Barthel. Jeśli chce zagrać w turnieju Masters w Singapurze to pod żadnym pozorem nie może tego meczu przegrać. Stawka jest bardzo wysoka, ale Isia powinna być wypoczęta więc powinna sobie poradzić i zrobić kolejny mały kroczek w stronę Singapuru.
WTA China Open- pierwsza runda gry pojedynczej
A. Radwańska (4) – C. Vandeweghe 6-3 i krecz Vandeweghe
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny