Mistrzostwa WTA: Udany początek Muguruzy
Michal
Garbine Muguruza na razie dobrze radzi sobie z rolą faworytki. Debiutująca w singlowych Mistrzostwach WTA Hiszpanka w pierwszym meczu okazała się lepsza od kolejnej debiutantki- Lucie Safarovej. Swoje spotkanie przegrała także druga z reprezentantek Czech.
Od samego początku spotkania Muguruza zaczęła grać agresywnie w celu wywarcia presji na swojej czeskiej rywalce. Nie musiała długo czekać na efekty w postaci przełamania. Cel osiągnęła bowiem już w trzecim gemie wychodząc na prowadzenie 2-1. Safarova nie była w stanie ugryźć Hiszpanki przy jej serwisie ponieważ ta świetnie podawała, w całym secie przy swoim serwisie oddała tylko 4 punkty. Nie może zatem dziwić, że na koniec seta to hiszpańska zawodniczka mogła zacisnąć pięść w geście triumfu.
W drugim secie to Czeszka zaczęła od przełamania i prowadziła 0-2, a za chwilę 1-3. Nie udało jej się jednak utrzymać tej przewagi i Hiszpanka odrobiła straty. W tym momencie rozgorzała prawdziwa walka na przetrwanie. Safarova z trudem obroniła swoje podanie wracając ze stanu 0-40, by po chwili do najwyższego wysiłku zmusić Muguruzę. Więcej przełamań jednak nie było i o losach meczu zadecydował tie-break. Zaczął się on od prowadzenia Hiszpanki 4-1, kóra jednak za moment straciła przewagę. Przy prowadzeniu zawodniczki z Barcelony 5-4 i serwisie Czeszki nastąpił decydujący moment. Muguruza wygrała morderczą wymianę i uzyskała dwa meczbole. Nie zmarnowała szansy i wygrała swój pierwszy mecz w Singapurze.
Swoją rodaczkę chciała pomścić Petra Kvitova. Zadanie miała teoretycznie prostsze bowiem mierzyła się z Andżeliką Kerber, która w rankingu klasyfikowana jest niżej niż Muguruza. Nie był to jednak czeski dzień na turnieju Masters. Kerber zaczęła mecz podobnie jak Hiszpanka czyli bardzo agresywnie i od wywierania presji na rywalce. Cel osiągnęła szybciutko bowiem już w trzecim gemie zanotowała breaka. Czeszce gra w ogóle się nie układała co potwierdziła w 7 gemie kiedy to ponowne dała się przełamać i po chwili Niemka gemem do zera zakończyła seta.
Podobnie jak w pierwszym meczu grupy białej, również w tym spotkaniu drugi set lepiej zaczęła przegrana z partii pierwszej. Kvitova odebrała rywalce podanie i prowadziła 3-1. Brzmi podobnie jak w pierwszym meczu? Emocje dopiero się zaczynały. Czeszka oddała swój serwis, żeby po chwili ponownie prowadzić tym razem 4-2. Po raz kolejny nie dała rady jednak odskoczyć. Po fatalnym w swoim wykonaniu gemie, okraszonym trzema(!) podwójnymi błędami ponownie straciła serwis. Kerber poszła za ciosem i po kolejnym breaku wyszła na prowadzenie 5-4, a w 10 gemie prowadziła 30-0. Nie załamało to Kvitovej, która po raz kolejny przełamała Niemkę. Serwis nie był mocną stroną zawodniczek w tym secie. Po licznych zawirowaniach i perturbacjach doszło do tie-breaka. W nim Czeszka zagrała bardzo słabo i przegrała do 3 notując premierową porażkę w tym turnieju.
WTA Masters- mecze fazy grupowej
Grupa Biała
G. Muguruza (2) – L. Safarova (8) 6-3, 7-6(4)
P. Kvitova (4) – A. Kerber (6) 2-6, 6-7(3)
Autor: Michał Buczek-Redaktor Naczelny