WTA Finals: Muguruza na drodze Radwańskiej
Michal
Hiszpanka potwierdziła swoją dominację w Grupie Białej i odniosła trzecie zwycięstwo. Tym razem jej ofiarą padła Petra Kvitova. Szczęśliwie, mimo porażki Czeszka także awansowała do półfinału.
Pierwsze miejsce dla Garbine Muguruzy oznacza, że to Hiszpanka będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w półfinale turnieju Masters. Do tej pory Muguruza była górą we wszystkich pojedynkach.
Zwycięstwo nad Petrą Kvitovą, która ciągle walczyła o awans do najlepszej czwórki nie przyszło jednak młodej zawodniczce z Barcelony łatwo. W pierwszym secie, w gemie numer pięć Muguruza wyszła na prowadzenie 3-2 z przełamaniem, ale nie cieszyła się przewagą zbyt długo ponieważ Czeszka błyskawicznie odrobiła stratę. Po chwili jednak ponownie Hiszpanka była na prowadzeniu, a po wyrzuconym przez Kvitovą uderzeniu z returnu, mogła cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym secie. Dotychczasowy przebieg tego turnieju wskazywał, że będzie to ostatni set, ale tym razem przegrywająca zawodniczka potrafiła się odgryźć. Set zaczął się od dwóch przełamań, które zawodniczki zaserwowały sobie nawzajem. Czeszka wyszła na prowadzenie 4-2, ale Muguruza zbyt długo nie dała jej się tym pocieszyć i wyrównała stan meczu. W końcówce jednak to dwukrotna triumfatorka Wimbledonu wykazała się większym sprytem i w meczu mieliśmy remis 1-1. Również w trzecim secie tenisistki nie szczędziły sobie przełamań i ponownie Kvitova prowadziła 4-2. Tym razem jednak nie udało jej się utrzymać przewagi do końca i Muguruza odniosła trzecie zwycięstwo.
Los Kvitovej leżał w rękach jej rodaczki Lucie Safarovej. Czeszka straciła już szanse na awans przez to, że Petra wygrała jednego seta z Garbine. Nie miała jednak problemów z motywacją i mobilizacją. W starciu z grającą o awans Andżeliką Kerber, Safarova od początku była stroną dominującą. Szybko wyszła na prowadzenie 2-0, a potem 3-1. Taka przewaga pozwoliła jej dowieźć zwycięstwo do końca seta. Teraz udział Kerber w dalszym etapie zawisł na włosku i zależał od losów tego seta. Wysoką stawkę widać było w postawie Niemki, która zaczęła grać coraz bardziej nerwowo. Decydujący moment meczu nadszedł w ósmym gemie. Safarova przełamała serwis rywalki, która nie potrafiła już się podnieść po takim ciosie. Po spotkaniu Czeszka była zadowolona z siebie, ale jej rodaczka Petra Kvitova była przeszczęśliwa bo udało jej się wywalczyć awans. Ponoć zaoferowała swojej koleżance kilka piw za to, że pomogła jej przejść dalej.
WTA Finals- faza grupowa:
Grupa Biała
G. Muguruza (2) – P. Kvitova (4) 6-4, 4-6, 7-5
L. Safarova (8) – A. Kerber (6) 6-4, 6-3
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny