ATP Bazylea – klasyk w finale
admin
Ostatnie mecze Rafaela Nadal
pokazują, że Hiszpan często źle rozpoczyna, a jego gra, na początku, pełna jest błędów i nieudanych zagrań. Podobnie było w starciu z Richardem Gasquetem. Szybko stracone podanie znowu nie wróżyło niczego dobrego dla Rafy, z kolei Francuz imponował rozważną i skuteczną grą. Z biegiem czasu jednak Nadal coraz bardziej się rozpędzał, spokojne uderzenia Gasqueta coraz częściej były karcone agresywnymi forehandami, lepiej wyglądał też serwis. Dzisiaj Hiszpan rozegrał jedno z lepszych spotkań w turnieju, a jego dyspozycja zaczęła przypominać tą, z której jest najbardziej znany. Pierwszy set został przez niego wygrany 6:4, drugi 7:6, co zapewniło Nadalowi awans do finału i potencjalny finał z Federerem.
Kibice wyraźnie dopingowali Szwajcara w starciu z Jackiem Sockiem. W przypadku jego wygranej jutro byliby świadkami klasycznego już tenisowego pojedynku. Federer nie zawiódł. Zagrał kompletne spotkanie z dużym procentem trafionego pierwszego serwisu (70%). Skuteczna gra na returnie nie pozwalała Amerykaninowi na wejście w odpowiedni rytm. Zwycięstwo Szwajcara nie było w żadnym momencie zagrożone, a wynik 6:3, 6:4 całkowicie odzwierciedla przebieg meczu. Jutrzejsze starcie na pewno odpowie na pytanie, czy Federer ciągle ma „kompleks” Nadala. Hiszpan z kolei może sobie udowodnić, że jest w stanie znowu pokonywać czołówkę tenisistów.
Źródło:
www.atpworldtour.com
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego