Barclays ATP World Tour Finals
admin
Nishikori podtrzymuje szanse, Federer wygrywa
Tomas Berdych i Kei Nishikori musieli dać z siebie wszystko, żeby zachować szanse na awans z grupy. Od samego początku zawodnikom nie brakowało motywacji. Długie i zacięte wymiany były częstym widokiem w tym meczu. Japończyk często popisywał się doskonałą grą z kontry, agresywnie returnował i w pierwszym secie pozostawił po sobie lepsze wrażenie. Dzięki równej grze wygrał 7:5. W drugim secie Berdych przejął kontrolę nad spotkaniem, podejmował większe ryzyko, co się opłaciło, 6:3 wyrównało wynik meczu. Niestety dla Czecha, decydująca partia przyniosła odwrócenie sytuacji. Nishikori wrócił do skutecznego tenisa i zwyciężył 6:3. Kluczowa w triumfie była lepsza dyspozycja serwisowa. Japończyk wygrał 75% punktów po trafionym pierwszym podaniu, a trzy przełamania, jedno więcej od rywala, dały mu niezbędną przewagę.
Pojedynkiem dnia było spotkanie Rogera Federera z Novakiem Djokovicem. Chociaż tym razem nie decydowało o sukcesie w turnieju, to pokazało, że Szwajcar może, i będzie, rywalizować o końcowy sukces. Pierwsze piłki nie sygnalizowały sukcesu Federera. Djokovic nieustannie wywierał presję i świetnie korzystał z returnu. Roger jednak polegał na własnym podaniu, 75% wygranych punktów po trafionym pierwszym serwisie przyczyniło się do triumfu w meczu. W pierwszym secie długo obaj zawodnicy nie dawali się przełamać. Dopiero przy stanie 6-5 dla Federera przyszedł wykorzystany break point, dający prowadzenie Szwajcarowi. Początek drugiej partii podobnie – przełamanie i 2-0 – Roger atakował, ale Serb szybko odrobił stratę. Odebrał Szwajcarowi serwis i wyrównał 2-2. To były ostatnie gemy dla lidera rankingu w tym meczu. 6-2 dla Federera było podkreśleniem doskonałej gry. W oczy rzucała się gra zza linii końcowej Szwajcara – grał on głębiej, z większą rotacją, mniej też było tradycyjnych wypadów do siatki, jak się okazało, taka taktyka przyniosła dzisiaj efekt.
Źródło:
www.atpworldtour.com
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego