Davis Cup: zmiana w polskiej ekipie

Mało kto spodziewał się, że Hubert Hurkacz wystąpi w debiucie polskiej reprezentacji w Grupie Światowej Pucharu Davisa. Młody Wrocławianin dostanie jednak swoją szansę.

W środę sztab reprezentacji Polski ogłosił, że Jerzy Janowicz jednak nie zagra w meczu z Argentyną. Zawodnik z Łodzi przegrał wyścig z czasem i nie zdążył wyleczyć kontuzjowanego kolana. Był gotowy do gry z blokadą przeciwbólową, ale na całe szczęście zrozumiał, że zdrowie jest najważniejsze. Kontuzja najlepszego zawodnika sprawiła problem kapitanowi reprezentacji Radosławowi Szymanikowi.

Wydawało się, że swoją szansę dostanie Kamil Majrzchak, ale to jednak nie on zastąpi Janowicza. Obok Michała Przysiężnego w grach singlowych zagra Hubert Hurkacz. Co przemówiło za tym, że dość nieoczekiwanie zawodnik z Wrocławia dostał swoją szansę? Na jego korzyść przemówiła zwłaszcza nawierzchnia, która jest bardzo szybka i premiuje tenisistów z tak mocnym serwisem jak Hurkacz.

Niewątpliwie brak Jerzego Janowicza jest dużym osłabieniem biało-czerwonych, ale jest to też szansa do wykazania się dla naszej młodzieży. Mecz z Argentyną, mimo że prestiżowy bo pierwszy w grupie światowej to jednak o niczym nie przesądza. Ewentualna porażka nie eliminuje Polaków z elity.

Janowicza czeka niestety dłuższa przerwa ponieważ jak powiedział przed kamerami czeka go jeszcze co najmniej miesiąc przerwy. Przewidywany powrót na kort zaplanowany jest na turniej w Houston.

W meczu z Argentyną jako pierwsi na kort wyjdą Michał Przysiężny i Guido Pella, a po zakończeniu tego meczu publiczności w ERGO Arenie zaprezentują się Hubert Hurkacz i Leonardo Mayer. Na sobotę zaplanowany jest występ deblistów, a rywalizacja (w przypadku braku rozstrzygnięcia) zakończy się w niedzielę.

Wydaje się, że Polakom ciężko będzie pokonać półfinalistów Pucharu Davisa z zeszłego roku. W sporcie wszystko się jednak może zdarzyć.

Typ redakcji: 1-3

Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny