Milos Raonic – podtrzymać dobrą passę
admin
Kanadyjczyk wszedł w nowy sezon z niesamowitym impetem. Najpierw pokonał Federera w Brisbane i wygrał całą imprezę, po tym osiągnął półfinał Australian Open, w zakończonym niedawno Indian Wells walczył o tytuł. Raonic wydaje się innym tenisistą – bardziej pewnym siebie, zdecydowanym i przede wszystkim – posiadającym w swoim arsenale nie tylko serwis.
Carlos Moya wprowadził wiele dobrego do gry kanadyjskiego zawodnika. Milos ma spore nadzieje na utrzymanie świetnej dyspozycji i rozegranie całego sezonu w dobrym stylu. Już teraz awansował o dwie pozycje w rankingu, a jest szansa na więcej, ponieważ w zeszłym roku zakończył swój udział w Miami na pierwszej rundzie. W tym oczekiwania są zdecydowanie wyższe.
Pewne obawy mogą budzić kontuzje nękające Raonica. Uraz, którego nabawił się jeszcze w Australii nie jest już tak poważny, ale ze słów tenisisty wynika, że nie wszystko jest jeszcze w porządku. Na tym szczeblu rozgrywek nawet najmniejszy ból czy dyskomfort może decydować o porażce.
Marin Cilic i Richard Gasquet nie mają ogromnej przewagi punktowej nad Kanadyjczykiem. Najbliższe imprezy, jeśli pójdą po myśli Milosa, mogą dać mu upragnione miejsce w pierwszej dziesiątce, a to byłoby już spore osiągnięcie. Trzeba przyznać, że z młodego pokolenia tenisistów Raonic pokazuje największą dojrzałość i zaczyna wypełniać pokładane w nim nadzieje. Kluczowe będzie teraz zdrowie, trochę szczęścia i ciągły tenisowy rozwój.
Źródło:
www.atpworldtour.com
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego