WTA Marrakech: Bacsinszky z Erakovic o tytuł
Dawid Biskup
Znamy już finalistki turnieju rozgrywanego w stolicy Maroka.
Jako pierwsza w finale zameldowała się Marina Erakovic. Nowozelandka w półfinałowym starciu mierzyła się z Holenderką, Kiki Bertens. Pierwszy set to istna egzekucja w wykonaniu 24-latki z Wateringen. Tenisistka oddała rywalce zaledwie 2 gemy i zapisała seta na swoim koncie. W drugiej partii 97-a rakieta świata prowadziła już 5:3 i serwowała po wygranie całego spotkania. W tej właśnie chwili pojawiły się nerwy, a co za tym idzie błędy. Oponentka wyczuła swoją szansę – odebrała serwis rywalce, a następnie utrzymała własne podanie wyrównując na po 5. Ostatecznie doszło do tie-breaka, w którym Erakovic po obronie piłki meczowej triumfowała 9:7. W decydującej odsłonie mieliśmy dokładną powtórkę z poprzedniej partii, lecz tym razem to reprezentantka „kraju kiwi” prowadziła 5:3 po czym Bertens wyrównała. Jednakże, przy wyniku 6:5 na swoją korzyść, Erakovic odebrała serwis rywalki wygrywając 7:5 i całe spotkanie 2:1.
Drugą finalistkę wyłoniło spotkanie Timei Bacsinszky z Timeą Babos. Tu nie było już tylu emocji – przez całe spotkanie to Szwajcarka dyktowała warunki, a problemy miała tylko w drugim secie. Turniejowa jedynka potwierdza tym samym, że słabe występy w Pucharze Federacji były tylko błędem przy pracy. Wynik spotkania – 6:4 7:5.
Spotkanie Nowozelandki ze Szwajcarką będzie ich 3 starciem w historii. Bilans sprzyja Timei – 2:0, lecz trzeba zaznaczyć, że za każdym razem o losach spotkania decydowała trzecia partia. Finał jutro, nie przed godziną 13 czasu polskiego.
WTA Marrakech: półfinały: Wyniki:
T.Bacsinszky (1) – T.Babos 6:4 7:5
M.Erakovic – K.Bertens 2:6 7:6 7:5