WTA Strasburg: krótka przygoda Jans-Ignacik
Michal
To nie tak miało być. Klaudia Jans-Ignacik bardzo szybko żegna się z turniejem w Sztrasburgu. Więcej szczęścia miała Alicja Rosolska.
Klaudia Jans-Ignacik we Francji zdecydowała się na występ w parze z Xenią Knoll. Kombinacje i ciągłe zmiany partnerek nie służą Polce. Razem ze Szwajcarką już po pierwszym meczu mogą pakować walizki i wyjeżdżać ze Sztrasburga. Mocniejsze od nich okazały się Alexandra Panova i Shelby Rogers. W obu setach decydujące znaczenie miał jeden break, niestety za każdym razem wędrował on na konto rosyjsko-amerykańskie.
Dużo szczęścia miała za to Alicja Rosolska. Razem ze swoją partnerką Nicole Melichar miały zmierzyć się w pierwszej rundzie z parą: Kurumi Nara/Alison Rieske. Japonka i Amerykanka poddały jednak mecz jeszcze przed jego rozpoczęciem. Polsko-amerykańska para bez gry awansowała więc do ćwierćfinału. Tam zagrają z rozstawionymi z dwójką Dariją Jurak i Chia-Jung Chang, które bardzo łatwo ograły swoje pierwsze rywalki.
WTA Sztrasburg- pierwsza runda gry podwójnej:
K. Jans-Ignacik/X. Knoll – A. Panova/S. Rogers 4-6, 3-6
A. Rosolska/N. Melichar – K. Nara/A. Rieske W.O
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny