Rusza tegoroczny Wimbledon
admin
Już dzisiaj zawodnicy rozpoczną walkę w najważniejszym turnieju rozgrywanym na trawie. Pula nagród w tym roku wynosi 13,163,000 funtów. Trawa, która kiedyś była podstawową nawierzchnią większości turniejów, dzisiaj staje się niemal reliktem. Jedynie kilka imprez organizuje na niej rozgrywki, ale może właśnie dzięki temu Wimbledon zachował wokół siebie taką otoczkę.
Sporą niewiadomą pozostaje forma Rogera Federera. Szwajcar wystąpił w tym sezonie jedynie w pięciu turniejach. O ile półfinał Australian Open zapowiadał dobre rezultaty, tak dalej było już gorzej. Kontuzje i nieregularna forma uniemożliwiły Federerowi wejście na odpowiedni poziom. W tym momencie sukces na Wimbledonie wydaje się bardzo odległy. Do tego Szwajcar przegrał ostatnie dwa półfinały – w Stuttgarcie i Halle. W obu przypadkach z młodymi zawodnikami.
Oczywistym faworytem pozostaje Novak Djokovic. Serb zdobył wreszcie French Open, ale klasyczny Wielki Szlem i wygranie wszystkich czterech imprez w jednym sezonie staje się coraz bardziej realne. Rewelacyjny return to spory atut lidera rankingu, który może okazać się tu kluczowy.
Andy Murray z kolei gra u siebie, ostatni rezultat na French Open pozostawił niedosyt, ale potwierdził też, że Szkot wraca do dobrej formy. Potencjalny finał mógłby się w tych warunkach potoczyć inaczej niż poprzednie spotkanie z Novakiem Djokovicem.
Trzeba też pamiętać, że Wimbledon, mimo wszystko, premiuje bardziej agresywną grę i sporo zyskują tenisiści dobrze operujący serwisem. Milos Raonic, Stan Wawrinka, Nick Kyrgios – mogą uzyskać dobry rezultat, ale też sprawić niespodziankę eliminując któregoś z faworytów do finału.
Na osobne słowo zasługuje też Dominic Thiem. Młody Austriak wygrał niedawno pierwszy tytuł na trawie – Stuttgart – i imponuje dobrą dyspozycją. W przypadku tego tenisisty najważniejsza jest jednak dojrzałość. Jego zagrania są przemyślane i często nie pasują do obrazu młodego tenisisty – Thiem gra po prostu jak doświadczony zawodnik. Jeśli dodać do tego, że świetnie czuje się na trawie, to może być groźnym przeciwnikiem. Austriak rozpoczyna od starcia z Florianem Mayerem.
Ciekawe też, jak zaprezentuje się Juan Martin del Potro, który swój pierwszy mecz zagra przeciwko Stephane Robertowi. Interesująco zapowiada się również pojedynek Nicka Kyrgiosa z Radkiem Stepankiem, który potrafi „podgrzać” atmosferę pojedynku, do tego rewelacyjnie odnajduje się przy siatce.
Polscy kibice na pewno zwrócą uwagę na rozgrywki deblowe. Marcin Matkowski i Leander Paes zagrają przeciwko parze Yen-Hsun Lu/ Janko Tipsarevic. Łukasz Kubot występuje natomiast z Alexandrem Peyą. Polsko-austriacki duet został rozstawiony z „siódemką” – ich pierwszymi rywalami będą Ken i Neal Skupski.
Wimbledon jest turniejem, w którym tenisiści muszą zagrać bardziej agresywnie, czysta defensywa nie przynosi tu takich rezultatów, jak w innych miejscach. Tegoroczna edycja przynajmniej częściowo odpowie na pytanie, czy Djokovic jeszcze bardziej zdominuje obecne rozgrywki męskie, czy znajdzie się ktoś, kto wyrzuci Serba z imprezy. I choć trochę zaburzy obecny układ sił.
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego