Wimbledon: ciekawie na górze
Michal
Czwartek w górnej połówce drabinki nie przyniósł większych niespodzianek. Parę nieoczekiwanych rezultatów mniejszego kalibru jednak oglądaliśmy.
Z wysoko rozstawionych zawodniczek swój mecz przegrała wprawdzie Belinda Bencić, ale Szwajcarka musiała skreczować ze względu na kolejne w tym sezonie problemy ze zdrowiem. Z turniejem singlowym żegna się także Kristina Mladenović, której pozostaje jeszcze występ deblowy.
Pewne zwycięstwo przeciwko Darii Gavrilovej odniosła Dominika Cibulkova. Słowaczka ostatnio naprawdę imponuje swoją formą. Po wygraniu turnieju w Eastbourne udowadnia, że i w Londynie ma ochotę na bardzo dobry wynik. W trzeciej rundzie czeka ją pojedynek z Eugenie Bouchard. Kanadyjka w trzech setach, ku rozpaczy miejscowych kibiców, pokonała Johannę Kontę eliminując z turnieju główną, brytyjską nadzieję. W starciu dwóch blondynek faworytką będzie jednak będąca „w gazie” Pome.
Spokojne wygrane zanotowały także Sloane Stephens i Roberta Vinci. Amerykanka w pierwszym secie z Shuai Peng musiała wprawdzie grać tie-breaka, ale za to później miała już pełną kontrolę. Z kolei Włoszka notuje najlepszy w ostatnich latach występ w Londynie. W 2014 i w 2015 roku nie udało jej się wygrać ani jednego meczu. W tej edycji po odprawieniu Yin-Ying Duan ma już na koncie dwie wiktorie i pewne miejsce w trzeciej rundzie.
WTA Wimbledon- druga runda gry pojedynczej:
B. Bencić (7) – J. Boserup 4-6, 0-1 i krecz Bencić
K. Mladenović (31) – A. Sasnovich 3-6, 3-6
D. Cibulkova (19) – D. Gavrilova 6-3, 6-2
E. Bouchard – J. Konta (16) 6-3, 1-6, 6-1
S. Stephens (18) – S. Peng 7-6(5), 6-2
R. Vinci (6) – Y-Y. Duan 6-3, 7-5
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny