WTA Stanford: niespodzianka Radwańskiej
Michal
Bardzo udanie rozpoczęła swoje występy w USA Urszula Radwańska. Pokonała bowiem dużo wyżej notowaną rywalkę.
Pierwotnie Urszula Radwańska miała w Stanford zacząć swój start od eliminacji. Ostatecznie znalazła się jednak bezpośrednio w turnieju głównym i znakomicie wykorzystała swoją szansę. Jej pierwszą przeciwniczką była notowane 100 pozycji wyżej Kateryna Bondarenko. Ukrainka nie miała jednak swojego dnia, zwłaszcza w polu serwisowym. W pierwszej partii Polka straciła swój serwis dwukrotnie, a i tak zdołała wygrać tego seta, nawet bez konieczności rozgrywania tie-breaka.
Również dwa przełamania w drugim secie nie pozwoliły Ukraince na wygranie partii i wyrównanie stanu meczu. Ponownie bowiem jej dyspozycja serwisowa była fatalna, a Polka nie zamierzała wypuszczać takiej szansy z rąk. Ula mecz zakończyła przy trzecim meczbolu. W drugiej rundzie czeka ją mecz z sennym koszmarem jej siostry, a więc z Dominiką Cibulkovą, która w Stanford rozstawiona jest z numerem drugim. Ciężko wyobrazić sobie, żeby młodsza z sióstr była w stanie pomścić starszą. Na pewno będzie musiała lepiej serwować.
WTA Stanford- pierwsza runda gry pojedynczej:
U. Radwańska – K. Bondarenko 6-4, 7-5
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny