US Open: Cibulkova za mocna
Michal
Magda Linette nie sprawiła niespodzianki i już po pierwszym meczu pożegnała się z wielkoszlemowym US Open. Jej pogromczyni ma w tym roku patent na Polki.
Po losowaniu wiedzieliśmy, że Magdę Linette czekać będzie ciężkie zadanie. Jej pierwszą rywalką była bowiem Dominika Cibulkova, która ociera się o TOP 10 w rankingu. Słowaczka w tym sezonie jest też prawdziwym koszmarem Agnieszki Radwańskiej.
Początek meczu wskazywał, że o niespodziankę będzie niezwykle trudno. W swoich dwóch gemach serwisowych Pome nie straciła ani jednego punktu, w dodatku przełamała Linette również na sucho. Później było nieco lepiej, Słowaczka musiała się bardziej wysilać, żeby utrzymać swoje podania. Niestety Magda w ósmym gemie podwójnym błędem sprezentowała rywalce kolejnego breaka i całego seta.
Przyjemnie dla polskich kibiców rozpoczęła się druga partia. Świetnym zagraniem Poznanianka wywalczyła bowiem swoje pierwsze tego dnia przełamanie. Powrócił jednak koszmar podwójnych błędów i z wielką pomocą Polki Cibulkova momentalnie odrobiła straty. Niestety poszła też ona za ciosem i kolejne podanie Linette ponownie padło jej łupem. Magda nie zdołała już odrobić strat i odpadła z turnieju.
Słaba dyspozycja serwisowa i podczas returnów przekreśliła szanse Polki na nawiązanie walki z pewnie i bardzo dokładnie grającą Słowaczką. Pome może więc dopisać kolejną polską „ofiarę” w tym sezonie. Linette musi jeszcze poczekać na pierwszą wygraną z zagraniczną rywalką w turnieju w Nowym Jorku.
US Open- pierwsza runda gry pojedynczej:
M. Linette – D. Cibulkova (12) 2-6, 3-6
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny