Ana Ivanović mówi „pas”
Michal
Kolejna była liderka rankingu WTA odwiesza rakietę na kołek. Profesjonalne rozgrywki opuszcza właśnie Ana Ivanović.
Ana Ivanović zapowiedziała swoim fanom na Facebooku i Instagramie, że 28 grudnia ogłosi im bardzo ważną informację. Przekazywała to z uśmiechem więc niewielu kibiców spodziewało się takiej decyzji. Spekulowano o możliwej ciąży serbskiej zawodniczki, o tym, że może na jakiś czas wycofać się z rozgrywek. Teraz już wiemy co była liderka rankingu WTA chciała nam przekazać – „Po 13 latach grania w tenisa podjęłam niezwykle trudną decyzję. Kończę swoją karierę”.
Wydawać by się mogło, że to zaskakująca decyzja, wciąż młodej Serbki. Ana ma przecież dopiero 29 lat. Po przeanalizowaniu jej ostatnich występów decyzja o zakończeniu dalszej rywalizacji nabiera większego sensu. Odkąd wzięła ślub z Bastianem Schweinsteigerem (lipiec 2016) nie wygrała ani jednego spotkania w głównym cyklu. Ostatnie miesiące i lata były też naznaczone licznymi kontuzjami, nawet teraz w przededniu nowego sezonu Ivanović jest znowu kontuzjowana.
Na pewno będzie brakowało Any w najbliższym sezonie. Była to w końcu bardzo dobra zawodniczka, przez 12 tygodni była przecież liderką rankingu. W rozgrywkach WTA wygrała 15 turniejów, w tym jeden Wielkiego Szlema (Roland Garros 2008). Olbrzymią stratę zanotuje zwłaszcza męska część kibiców, którzy co roku wybierali Serbkę jedną z najpiękniejszych zawodniczek. Skoro sama twierdzi, że nie jest w stanie wrócić na zadowalający ją poziom to faktycznie nie ma sensu tego ciągnąć. Dzięki 15 milionom zarobionym na korcie jakoś dociągnie do tej prawdziwej emerytury.
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny