WTA Sydney: Konta rozstrzelała Radwańską

Agnieszka Radwańska nie zdobyła swojego pierwszego tytułu w 2017 roku. W finale w Sydney musiała uznać wyższość Johanny Konty.

Są czasem takie mecze, że nic nie można poradzić na świetnie grającą rywalkę. Agnieszce Radwańskiej taki mecz przydarzył się podczas finału turnieju w Sydney. Johanna Konta w tym meczu grała bardzo agresywnie i ryzykownie, ale przede wszystkim skutecznie.

Pierwsze piłki meczu nie zwiastowały tego co wydarzy się na dalszym etapie. Aga pewnie wygrała swoje podanie „na sucho”. Brytyjka z kolei popełniała proste błędy wyrzucając wiele piłek. Szybko jednak ogarnęła swoją grę i systematycznie zaczęła budować przewagę. Przez całego seta Isia miała tylko jedną okazję na przełamanie, ale niestety jej nie wykorzystała. Skuteczniejsza za to była pochodząca z Australii Konta, która wywalczając jednego breaka zapewniła sobie zwycięstwo w pierwszym secie.

Agnieszka nie mogła znaleźć recepty na idealnie trafiane w linie piłki jakie raz po raz zagrywała 10. rakieta świata. Niestety dla Polki jej rywalka w drugim secie nie tylko nie spuściła z tonu, ale też weszła na jeszcze wyższy poziom. Przy własnym serwisie wychodziło jej praktycznie wszystko. Co gorsze, już w pierwszym gemie przełamała podanie Radwańskiej. Później wszystko poszło już bardzo szybko. Konta prowadziła już 5-1 i niewyobrażalnym było, żeby tę przewagę roztrwoniła. Krakowianka wygrała jeszcze siódmego gema, ale w ósmym cały mecz już się zakończył.

Ciężko mieć pretensje do Agnieszki, która przegrała z bardzo dobrą zawodniczką, która w dodatku miała „dzień konia”. Teraz czas na skupienie się na występie w Melbourne podczas Australian Open.

WTA Sydney – finał gry pojedynczej:
A. Radwańska (2) – J. Konta (6) 4-6, 2-6

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny