Australian Open: faworytki pewnie w II rundzie
Michal
Miłośnicy sensacji w pierwszym rundach Wielkich Szlemów nie mogli dzisiaj czuć się usatysfakcjonowani. Główne faworytki bardzo pewnie pokonały swoje rywalki.
Zaczęło się od Karoliny Pliskovej, która liczy na bardzo dobry wynik w Melbourne. Czeszka jak walec przejechała się po Sarze Sorribes Tormo. W pierwszym secie okazała jeszcze Hiszpance litość pozwalając jej ugrać dwa gemy. W drugiej partii dobre serce Karoliny zniknęło podobnie jak gemy wygrane przez 106. rakietę świata.
Przed licznymi kontuzjami Belindy Bencić jej starcie z Sereną Williams odbyłoby się na pewno później niż w pierwszej rundzie i można by nazwać je śmiało hitem. Problemy zdrowotne Szwajcarki sprawiły, że mecz z turniejową „2″ czekał ją już na samym początku. Amerykanka nie zawiodła, nie miała problemów jak zdarzało jej się w innych Szlemach. W obu setach w odpowiednim momencie zdobywała przełamanie i może czekać na kolejne spotkanie.
Dominika Cibulkova niewielkie problemy miała tylko w pierwszym secie gdy praktycznie do samego końca nie mogła złamać oporu Denisy Allertovej. Ostatecznie jednak przebiła się przez jej mur obronny, a potem poszło już z górki bowiem w drugiej partii emocji było zdecydowanie mniej. Nie zawiodła także Karolina Woźniacka. Dunka oddała grającej z dziką kartą Arinie Rodionovej tylko 3 gemy.
O emocje zadbała za to Lucie Safarova. Czeszka przegrała pierwszego seta w starciu z Yaniną Wickmayer. Później Belgijka zmarnowała 5 piłek meczowych co doprowadziło do tie-breaka. Tam Safarova obroniła jeszcze cztery meczbole ustanawiając rekord turnieju pod tym względem. Co ciekawe wcześniejszy (7 obronionych) należał do Joanny Sakowicz.
Australian Open- pierwsza runda gry pojedynczej:
K. Pliskova (5) – S. Sorribes Tormo 6-2, 6-0
S. Williams (2) – B. Bencić 6-4, 6-3
D. Cibulkova (6) – D. Allertova 7-5, 6-2
K. Woźniacka (17) – A. Rodionova (WC) 6-1, 6-2
L. Safarova – Y. Wickmayer 3-6, 7-6(7), 6-1
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny