Denis Istomin: kim jest tenisista, który „wyrzucił za burtę” AO Novaka Djokovicia?
MichalTego nie spodziewał się nikt ze zgromadzonych na Rod Laver Arena. Jeden z głównych pretendentów do tytułu Novak Djokovic został pokonany przez zawodnika spoza pierwszej setki rankingu, który rozwiał marzenia Serba o siódmym zwycięstwie w Australian Open.
Jak wiadomo żadna passa nie trwa wiecznie i takie sytuacje się zdarzają, o czym w przeszłości boleśnie przekonali się już Rafael Nadal w pojedynku z Lukasem Rosolem i Roger Federer, którego w pokonanym polu pozostawił Sergiy Stakhovsky.
Kim zatem jest Denis Istomin? Ten 30-letni tenisista pochodzi z Uzbekistanu, w światowym rankingu zajmuje obecnie 117 miejsce, choć jego życiowe osiągnięcie to 33 pozycja rankingu ATP. Jego najlepszy rezultat w turniejach wielkoszlemowych to czwarte rundy na kortach Wimbledonu w 2012 roku oraz US Open w 2013 roku. Po tegorocznym wyczynie i pokonaniu światowego numeru dwa, droga do najlepszego wyniku w karierze stanęła przed nim otworem. Zobaczymy, czy uda się ją wykorzystać i pozostać na fali wznoszącej. Do tej pory uzbecki tenisista wygrał tylko dwa mecze (w tym jeden z Djokoviciem) z tenisistami z pierwszej dziesiątki rankingowej, a na australijskich kortach wystąpił tylko dzięki „dzikiej karcie”.
Kto jest trenerem Istomina? Odpowiedź może być zaskakująca, gdyż uzbecki tenisista trenuje pod okiem matki, co jest prawdziwym ewenementem w tenisowym świecie. To właśnie ona kilkanaście lat temu, po wypadku samochodowym, przekonała Denisa żeby nie rezygnował z „białego sportu”. Teraz okazuje się, że miała rację, bo Istomin zwycięstwem nad Nole zapisał się w historii Australian Open. Znamienne są jego słowa po zakończeniu meczu: „To zwycięstwo znaczy dla mnie bardzo wiele. Teraz czuję, że mogę grać w tenisa i rywalizować na poziomie tych najlepszych ”. Oby tak było, bo wtedy czeka nas jeszcze kilka pasjonujących meczów i wiele, tak bardzo wyczekiwanych przez kibiców, niespodzianek. W kolejnej rundzie Denis Istomin spotka się z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą i dopiero wtedy przekonamy się ile sił kosztował go pojedynek z Djokoviciem.
Do tej pory Uzbeka na światowych kortach wyróżniały głównie charakterystyczne okulary. Dzięki spektakularnemu zwycięstwu jego nazwisko poznali wszyscy kibice tenisa. Teraz już wiadomo, że z tym sympatycznym „okularnikiem” nie ma żartów i stać go na bardzo wiele.
Autor: Anna Wasyliszyn