WTA Indian Wells: Woźniacka lepsza od Linette
MichalMagda Linette nie zdołała sprawić niespodzianki w 2. rundzie turnieju BNP Paribas Open (pula nagród: 7 669 423 dolarów). Reprezentantka Polski uległa Dunce polskiego pochodzenia 3-6 0-6.
Zdecydowaną faworytką pierwszego spotkania, rozgrywanego na korcie numer 4, była Karolina Woźniacka. Turniejowa „trzynastka” odnotowywała ostatnio bardzo dobre wyniki. Osiągnęła dwa finały z rzędu – w imprezach w Doha i Dubaju. Na fali wznoszącej była także nasz reprezentantka. Po słabym początku sezonu, udało jej się dotrzeć do półfinału turnieju w Kuala Lumpur. W Indian Wells wygrała 2 mecze w kwalifikacjach oraz spotkanie pierwszej rundy z Taylor Townsend, w dwóch setach. Dzisiejsza rywalka była już zdecydowanie cięższą przeszkodą. Woźniacka swoje świetne przygotowanie do gry zaprezentowała już w pierwszym punkcie meczu, serwując asa. Trzy premierowe gemy padały łupem serwujących. Panie bardzo skutecznie wprowadzały piłkę do gry. Problem z podaniem przytrafił się Poznaniance w kolejnym gemie. Pierwsze break pointy udało jej się oddalić, ale ostatecznie dała się przełamać. Dunka wymuszała błędy na rywalce przebijając niemal każdą piłkę na drugą stronę siatki. Rozzłoszczona Polka poprosiła o radę trenera. Izo Zunic uspokoił swoją podopieczną, co poskutkowało lepszą grą. Magda zaprezentowała kilka efektownych piłek, szczególnie pod siatką. Woźniacka okazała się jednak zbyt regularna, kontrując przeciwniczkę w odpowiednich momentach. Jej podanie było na tyle pewne, że nie musiała bronić ani jednej piłki na przełamanie. Set zakończył się wynikiem 6-3, po prawie trzech kwadransach walki.
Drugi set zaczął się bardzo źle dla reprezentantki naszego państwa. Zniecierpliwiona kwalifikantka popełniała zdecydowanie zbyt proste błędy oraz podejmowała coraz gorsze decyzje. Taka postawa była wodą na młyn na dwukrotnej finalistki Wielkiego Szlema. Błyskawicznie na tablicy pojawił się wynik 3-0. Linette zdając sobie sprawę, że jest już na straconej pozycji, zaczęła grać z większym luzem. Udało jej się wywalczyć szansę na break’a w kolejnym gemie. Po raz kolejny świetnie zapracował serwis Caro, która najpierw oddaliła niebezpieczeństwo, a następnie zapisała kolejne punkty na swoim korcie. Niewykorzystana szansa podłamała ostatecznie Polkę, która nie była w stanie wygrać już ani jednego gema. Najlepszym podsumowaniem meczu jest piłka meczowa, w której niżej notowana sportsmenka zepsuła prostego smecza.
Dla Magdy Linette ten mecz to dobra lekcja tenisa. Pomimo kilku efektownych akcji widać, że jeszcze sporo pracy przed nią by osiągnąć sukcesy i zdecydowany awans w rankingu. Do pokuszenia się o niespodziankę zabrakło po raz kolejny wykończenia akcji, gdy rywalkę miała już praktycznie „na widelcu”. Polka przenosi się teraz do Miami, gdzie w tamtym roku grała w trzeciej rundzie. Z turnieju wyrzuciła ją wtedy Victoria Azarenka.
A jeszcze dzisiaj w Indian Wells swój mecz zagra Agnieszka Radwańska. Rywalką światowej rakiety numer sześć będzie kwalifikankta Sara Sorribes Tormo. Mecz rozpocznie się na korcie numer 4, zaraz po zakończeniu meczu Davida Goffin.
WTA Indian Wells:
(13) C. Wozniacki – (Q) M. Linette 6-3 6-0
Autor: Karol Pietruk