ATP Rzym: pokaz siły Djokovicia

Novak Djoković w ekspresowym tempie awansował do finału turnieju ATP w Rzymie. W meczu tym czeka go starcie z kolejnym młodym, gniewnym.

Po efektownym zwycięstwie nad Rafaelem Nadalem kibice Dominica Thiema liczyli, że stoczy on kolejny epicki bój, tym razem z Novakiem Djokoviciem. Wszystkich oglądający ten mecz spotkał jednak gigantyczny zawód. Całe show popsuł bowiem Nole, który zagrał jak maszyna. Serb niemal nie popełniał błędów, a afektownymi zagraniami raz po raz nękał rywala. Austriak nie mógł znaleźć odpowiedzi na świetną grę Serba. Jeden prosty błąd Novaka sprawił, że w pierwszym secie jego rywal mógł cieszyć się z honorowego gema. W drugim secie nie było już żadnej litości. Po zaledwie 59 minutach były lider rankingu tenisistów awansował do swojego kolejnego finału na Foro Italico.

W meczu o tytuł czeka go kolejne starcie z przedstawicielem Next Gen. Alexander Zverev osiągnął właśnie swój największy finał w karierze. Najpierw jeszcze musiał przetrwać bombardowanie ze strony Johna Isnera. W pierwszym secie jedno przełamanie wystarczyło Niemcowi do zwycięstwa. Jeszcze więcej działo się w drugiej partii. Nie oglądaliśmy w nim ani jednego break pointa. Większe doświadczenie w graniu tie-breaków wzięło górę i Amerykanin wyrównał stan meczu. O losach pojedynku zadecydował piąty gem trzeciego seta. Zverev prowadził 3-1, ale Isner miał trzy break pointy. 5 kolejnych wygranych piłek przez Sashę sprawiło jednak, że potężny Amerykanin nie potrafił już znaleźć odpowiedzi na jego grę.

ATP Rzym- półfinały gry pojedynczej:
N. Djoković (2) – D. Thiem (8) 6-1, 6-0
A. Zverev (16) – J. Isner 6-4, 6-7(5), 6-1

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny