Roland Garros: Champ10n!
MichalNiespodzianki w finale Rolanda Garrosa nie było. Rafael Nadal po kolejnym pokazie siły zgarnął swój dziesiąty tytuł na paryskiej mączce.
Do meczu finałowego nikt nie zmusił Rafaela Nadala do wielkiego wysiłku. Hiszpan wygrywał komfortowo, przez dwa tygodnie nie stracił nawet seta. Przed ostatnim meczem wszystko wskazywało więc na niego. Po drugiej stronie był jednak Stan Wawrinka czyli specjalista od wielkoszlemowych finałów, który wygrał wszystkie takie mecze w karierze. Wydawało się, że jest to jedyny zawodnik, który może powalczyć z Rafą. Weryfikacja była bardzo bolesna.
Niemal tradycją stało się, że na początku meczu Nadal jest spięty i popełnia sporo błędów. Po raz kolejny jego rywal nie potrafi jednak tego wykorzystać. Parę minut przestoju Hiszpana było jedyną szansą dla Wawrinki w tym meczu. Niestety Szwajcar przespał ten moment i potem pozostawała mu tylko frustracja. Stan nie grał źle, momentami wznosił się na wyżyny. Na zawodnika z Manacor było to jednak zdecydowanie za mało. Hiszpan był cały czas skoncentrowany i ani na moment nie rozluźnił swoich szyków.
W drugim i trzecim secie emocje kończyły się już na samym początku kiedy to Nadal przełamywał swojego przeciwnika. Ten mimo, że próbował wszystkiego, zmieniał taktykę to nie mógł nic zrobić. W pewnym momencie zmasakrował swoją rakietę, którą 2 minuty wcześniej odpakował. Na nic się to jednak zdało. Rafael Nadal w Paryżu grał w swojej własnej lidze. Stan Wawrinka został najlepszy z całej reszty. O ile turniej pań przyniósł sensacyjne rozstrzygnięcia o tyle u mężczyzn wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami.
Dla Rafy to 15. tytuł wielkoszlemowy. Większość z nich (10) zdobył na kortach w Paryżu. Dzięki temu skompletował trzecią w tym sezonie Decimę, a w liczbie triumfów w Wielkim Szlemie przed nim znajduje się już tylko Roger Federer.
ATP Roland Garros – finał gry pojedynczej:
R. Nadal (4) – S. Wawrinka (2) 6-2, 6-3, 6-1
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny