WTA Pekin: triumf Caroline Garcii
MichalCaroline Garcia od dwóch tygodni jest niepokonana. Po zwycięstwie w Wuhanie powtórzyła swój wyczyn także w Pekinie. Dla Simony Halep też był to jednak udany tydzień.
11 wygranych meczów z rzędu, dwa wygrane turnieje, awans do TOP 10 i realna szansa na bilet na turniej Masters do Singapuru. Takim dorobkiem w ostatnich dwóch tygodniach może pochwalić się Caroline Garcia. Do wygranej w Wuhanie dołożyła teraz triumf w Pekinie. Jej finałową rywalką była nowa liderka światowego rankingu - Simona Halep.
Mecz zaczął się po myśli Rumunki, która bez straty punktu przełamała rywalkę w gemie otwarcia. Błyskawicznie jednak straciła przewagę. Obie zawodniczki okopały się przy liniach końcowych i toczyły zaciętą walkę. Przewaga zaczęła przechylać się na stronę Garcii. W 10 gemie przy prowadzeniu Francuzki 5-4 Rumunka nie wytrzymała presji i nie utrzymała podania. Przy drugiej piłce setowej sprawa została zamknięta.
W drugim secie zawodniczki nie mogły złamać serwisu rywali. Po raz kolejny potwierdziła się teoria Rene Lacoste’a, że kto wygrywa siódmego gema wygrywa całego seta. Halep nie wykorzystała w nim 9(!) piłek na przełamanie co zemściło się na niej w tie-breaku. Dwa dość proste błędy w kluczowych momentach kosztowały ją porażkę w 13 gemie, a także w całym meczu. Nie udało jej się więc przypieczętować koronacji na tronie WTA zdobyciem korony także w Pekinie. Z kolei Garcia przeszła do historii jako pierwsza zawodniczka, która wygrała turnieje w Wuhanie i Pekinie w jednym sezonie. A jeszcze dwa tygodnie temu była 19. rakietą świata.
WTA Pekin – finał gry pojedynczej:
S. Halep (2) – C. Garcia 4-6, 6-7(3)
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny