ATP Bazylea: 95. tytuł Federera
MichalRoger Federer po raz kolejny wygrał turniej w swoim rodzinnym mieście. Zwycięstwo nie przyszło mu jednak łatwo ponieważ jego rywal postawił bardzo trudne warunki.
Przed decydujący meczem turnieju ATP Masters 500 w Bazylei Roger Federer miał na swoim koncie 94 wygrane tytuły w głównym cyklu co sprawiało, że na liście wszechczasów był na równie ze słynnym Ivanem Lendlem. Teraz jednak szwajcarski mistrz jest już drugi w tym rankingu, a przed nim znajduje się tylko Jimmy Connors ze 109 wygranymi turniejami.
Przejście do historii wiązało się jednak z pokonaniem w finale Juana Martina del Potro. Tegoroczne mecze między tymi zawodnikami były pasjonującymi spektaklami i do końca trudno było wskazać zwycięzcę. Panowie nie zawiedli także w Bazylei skutecznie dbając o poziom emocji. Największe były w pierwszym secie. Kibice wpadli w euforię kiedy ich faworyt szybko przełamał rywala i prowadził z breakiem. Argentyńczyk w ogóle nie przejął się swoją sytuacją i po prostu od razu odrobił stratę. Kiedy Federer wyszedł na prowadzenie z przełamaniem i serwował po seta wydawało się, że już nic nie odbierze mu prowadzenia. Innego zdania był Delpo, który ponownie zanotował re-breaka i wyrównał stan meczu. Tie-breaka również lepiej zaczął Szwajcar, ale w tym secie ważniejsze było jak kto kończy. W tym aspekcie lepszy był zawodnik z Tandil, któy wygrał tę rozgrywkę do 5.
W drugim secie obaj wyciągnęli wnioski z licznych przełamań i skupiali się na pilnowaniu własnego serwisu. Niemal do samego końca gemy układały się po myśli serwujących. Zmieniło się to dopiero w 10. gemie. Przy swoim prowadzeniu 5-4 Federer wypracował dwa break pointy, które jednocześnie były piłkami na wygranie seta. Wykorzystał drugą z nich i wyrównał stan meczu. Nadal jednak ciężko było przewidywać kto zostanie triumfatorem turnieju.
W trzeciej partii emocji było najmniej. Wydarzenia kortowe zdominował najwyżęj rozstawiony zawodnik. Odebrał rywalowi serwis, a sam nie zamierzał dać się złapać podczas swoich gemów serwisowych. Del Potro nie znalazł już sposobu na przełamanie co oznaczało jego przegraną. To jednak dopiero pierwsza wygrana Federera nad Argentyńczykiem w ich trzecim finale w Bazylei. Jest to zarazem 8. wygrany turniej w Bazylei, a więc ma ich na koncie tyle samo co w Wimbledonie.
Niemal na pewno Roger nie zakończy sezonu na pierwszym miejscu. Wycofał się z turnieju w Paryżu co oznacza, że jedno zwycięstwo zapewnie przezimowanie w fotelu lidera Rafaelowi Nadalowi. Z kolei Del Potro wciąż ma szansę na zajęcie ostatniego, wolnego miejsca w turnieju ATP Finals. Musi jednak osiągnąć bardzo dobry wynik w Bercy i liczyć na potknięcia konkurentów.
ATP Bazylea – finał gry pojedynczej:
R. Federer (1) – J.M. del Potro (4) 6-7(5), 6-4, 6-3
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny