WTA Sydney: idą lepsze czasy?
MichalAgnieszka Radwańska bardzo dobrze zaprezentowała się na początku rywalizacji w Sydney. Po raz pierwszy od 2016 roku pokonała zawodniczkę notowaną w TOP 10 rankingu.
W zeszłym roku Agnieszka Radwańska w Sydney dotarła aż do finału gdzie przegrała dopiero z Johanną Kontą. W tegorocznych zmaganiach okazja do rewanżu przydarzyła się już w pierwszej rundzie. Tym razem to jednak Polka była górą.
Mecz rozpoczął się od festiwalu przełamań. W pierwszych trzech gemach serwująca za każdym razem przegrywała. Tendencję tę na chwilę odwróciła Brytyjka, ale Isia wyrównała na 3-3. Był to początek dobrej serii naszej zawodniczki, która poszła za ciosem i po chwili prowadziła 5-3. Nie dała już sobie odebrać przewagi chociaż musiała bronić break pointa w 9 gemie. Kapitalny kros w odpowiedzi na bardzo dobre zagranie Konty dał Polce prowadzenie w meczu.
Sytuacja na korcie nie zmieniła się na początku drugiego seta. Konta grała bardzo słabo, a Radwańska to wykorzystywała. Na tablicy wyników pojawił się wynik 4-1 dla naszej zawodniczki i wydawało się, że już jest po wszystkim, a 9 rakieta świata nie podniesie się z tej sytuacji. Tenis po raz kolejny pokazał, że jest nieprzewidywalny bowiem to Isi przydarzył się przestój. Brytyjka po uzyskaniu przełamania na 2-4 nabrała wiatru w żagle. Zmniejszyła przede wszysktim liczbę własnych błędów i zaczęło to przynosić skutek. Odrobiła straty i doprowadziła do wyniki 5-5. Cierpliwa i spokojna gra Isi, która nie dała się złamać mimo lepszej gry przeciwniczki przyniosła skutek. Rozpędzona Konta niespodziewanie dostała breaka w 11. gemie. Była druga rakieta świata nie mogła już zmarnować tej okazji. Skuteczny smecz zakończył to starcie.
Było to pierwsze zwycięcstwo Radwańskiej nad Kontą w czwartym pojedynku. Był to też pierwszy wygrany mecz z zawodniczką z TOP 10 od czasu Mistrzostw WTA w 2016 roku gdy Isia w pokonanym polu zostawiła Garbine Muguruzę i Karolinę Pliskovą. Kolejną rywalką Polki w Sydney będzie Catherine Bellis.
WTA Sydney – pierwsza runda gry pojedynczej:
J. Konta (4) – A. Radwańska 3-6, 5-7
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny