AO2019: nie będzie czeskiego finału
MichalCzescy kibice mogą być tylko w połowie zadowoleni po dzisiejszych półfinałach Australian Open. W finale nie dojdzie bowiem do starcia dwóch reprezentantek tego kraju. Zakończył się piękny sen Danielle Collins.
Petra Kvitova na początku sezonu gra niczym maszyna do wygrywania. Po dzisiejszym półfinale ma na swoim koncie 11 kolejnych zwycięstw. Rewelacja turnieju jaką była Danielle Collins odbiła się od Czeszki jak od ściany. Na początku meczu Amerykanka grała bardzo agresywnie bo wiedziała, że nie ma nic do stracenia. Taka taktyka okazała się skuteczna bowiem w 5 gemie przełamała serwis rywalki co w tym turnieju jest nie lada sztuką. Niestety dla niżej notowanej zawodniczki Kvitova odrobiła straty w ósmym gemie wyrównując na 4-4. Od tego momentu obie zawodniczki przypilnowały już swojego serwisu i doszło do tie-breaka. W nim dużo więcej spokoju i chłodnej głowy zachowała Czeszka, która pewnie rozstrzygnęła go na swoją korzyść.
Jakakolwiek wyrównana walka w tym momencie się zakończyła. Amerykanka zamiast skupić się na grze żywiołowo dyskutowała z sędzią. Petra nie zamierzała czekać aż jej rywalka się uspokoi tylko spokojnie ją punktowała. Dwa przełamania na początku odebrały Collins ostatnią nadzieję na zwycięstwo. Do końca meczu nie wygrała już gema. Petra Kvitova awansowała do swojego trzeciego finału w Wielkim Szlemie. Jeśli wygra sobotni finał to zostanie także pierwszą rakietą świata.
Plany pokrzyżować jej będzie chciała Naomi Osaka. Obie panie w bezpośrednim pojedynku zmierzą się o fotel liderki rankingu i nowej mistrzyni Australian Open. Japonka w półfinale pokonała Karolinę Pliskovą. W pierwszej partii faworyzowana Osaka zagrała koncertowo. Przełamała Czeszkę w 3 gemie, a następnie dorzuciła breaka także w siódmym. Grała mocno, szybko i skutecznie czyli zbyt dobrze dla spóźnionej Pliskovej.
Karolina po raz kolejny w tym turnieju potrafiła się jednak odrodzić. Przełamanie w pierwszym gemie na korzyść Osaki uśpiło jej czujność. Czeszka szybko odrobiła stratę, a dzięki poprawie swojej gry postawiła kropkę nad i w ósmym gemie. W tym secie Pliskova zagrała bardzo dobrze, a Osaka zaczęła popełniać błędy, których wcześniej praktycznie nie było u niej widać. Przed trzecim setem wszystko się mogło zdarzyć.
O losach meczu zdecydowały dwa gemy. W drugim Japonka wywinęła się Czeszce i z trudem utrzymała podanie, a uskrzydlona sama przełamała rywalkę w trzecim gemie. Pliskova mogła jeszcze liczyć na podobny zwrot jak w półfinałowym starciu z Sereną Williams, ale Japonka nie zamierzała wypuścić prowadzenia z rąk. Powróciła do swojej świetnej gry z początku meczu co okazało się zbyt dobre dla Karoliny.
Australian Open – półfinały gry pojedynczej:
P. Kvitova (8) – D. Collins 7-6(2), 6-0
N. Osaka (4) – K. Pliskova (7) 6-2, 4-6, 6-4
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny