Roland Garros: Świątek w czwartej rundzie!
MichalPiękna przygoda Igi Świątek trwa! Polka pokonała własne słabości i niedyspozycję i odprawiła z kwitkiem mistrzynię olimpijską. W czwartej rundzie będzie miała okazję pomścić Magdę Linette.
Początek meczu był bardzo trudny dla Igi Świątek. W spotkaniu z Monicą Puig w niczym nie przypominała zawodniczki, która niczym ekspres pokonała dwie pierwsze rundy. Popełniała dużo błędów, które wynikały z pospiesznych ataków i nieprzygotowanych skrótów. Mistrzyni olimpijska zaczęła za to bardzo dobrze i szybko wykorzystała słabszą dyspozycję rywalki. Wyszła na prowadzenie 3-0 z dwoma przełamaniami. W kolejnym gemie serwisowym Portorykanki pojawiła się szansa na zmniejszenie strat, ale Iga zmarnowała break pointa. Zrezygnowana w dalszej części seta nie nawiązała walki i przegrała go 0-6.
Na szczęście w drugiej partii wróciła lepsza dyspozycja warszawianki. Nareszcie potrafiła dłużej utrzymywać piłkę w grze, nie atakowała z taką częstotliwością, ale potrafiła zaskoczyć rywalkę udanymi akcjami. Puig dostała okazję do popełniania błędów i one się pojawiły. W czwartym gemie obroniła jeszcze swoje podanie, ale nie udało jej się to w szóstym. W siódmym gemie Iga przegrywała 0-40, ale potrafiła wyjść z tej sytuacji co już ostatecznie „zbudowało ją” w tym meczu. Seta zakończyła w 9 gemie.
Już w pierwszym gemie decydującej partii Świątek miała okazję do przełamania, ale zawodniczka z Portoryko obroniła się w najlepszy możliwy sposób – dwoma asami. Iga nie zamierzała jednak rezygnować z breaka i dopięła swego przy kolejnej okazji. Przełamanie do zera mocno skomplikowało sytuację Puig. Zadziałało to na nią jednak mobilizująco, a na korcie rozgorzała piękna, tenisowa bitwa. Monica robiła wszystko, żeby odrobić stratę, ale Iga odpowiadała tym samym, żeby nie dać się dogonić. Plan lepiej zrealizowała Polka, która w 9. gemie dorzuciła jeszcze jedno przełamanie. Największy sukces w karierze stał się faktem. Pozostała w turnieju do drugiego tygodnia, co na pewno jest wielkim wynikiem.
W IV rundzie poprzeczka idzie mocno w górę. W walce o ćwierćfinał Iga zmierzy się bowiem z obrończynią tytułu i jedną z głównych faworytek do triumfu także w tym roku – Simoną Halep. Rumunka w trzeciej rundzie oddała tylko 3 gemy Lesi Tsurenko. Magda Linette w drugiej rundzie pokazała jednak, że z Simoną można powalczyć i Iga na pewno tanio skóry nie sprzeda.
Roland Garros – 3 runda gry pojedynczej:
I. Świątek – M. Puig 0-6, 6-, 6-3
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny