WTA New Haven: Przed nami czeski finał
adminCzeszka Petra Kvitova kontynuuje swój marsz ku obronie tytułu wywalczonego przed rokiem…
Czeszka Petra Kvitova w starciu półfinałowym musiała zmierzyć się z Karoliną Woźniacką, która wygrywała ten turniej 4 razy w swojej karierze. Pojedynek dwóch gwiazd tej imprezy zapowiadał się więc pasjonująco. Kluczowym momentem pierwszego seta był 11 gem. Czeszka przełamała Dunkę i miała serwis na seta. Szybko wywalczone trzy piłki setowe nieco rozluźniły Kvitovą, ale po chwili świetnym uderzeniem zakończyła tę partię.
W drugim secie nie byliśmy już świadkami tak zaciętej walki. Czeszka była już zdecydowanie lepsza od swojej rywalki i pozwoliła jej na ugranie ledwie jednego gema. Ostatecznie po 101 minutach Kvitova pokonała swoją rywalkę i awansowała do finału. Będzie to jej czwarta z rzędu decydująca rozgrywka w New Haven. Do tej pory nie przekładało się to jednak na udane występy w US Open.
W drugim półfinale naprzeciw siebie stanęły Lucie Safarova i fenomenalnie spisująca się w tym turnieju Lesia Curenko z Ukrainy. Od początku meczu można było zauważyć przewagę Czeszki, kóra szybko wywalczyła sobie szanse na przełamanie. Nie zamierzała jej zmarnować i już w pierwszym gemie odebrała rywalce serwis. Pierwszy set zakończył się po 31 minutach i kibice zaczęli nastawiać się na szybkie zwycięstwo faworyzowanej Czeszki. Przekonanie to zostało potwierdzone w pierwszym gemie kolejnego seta, który rozpoczął się identycznie jak premierowy gem w meczu. Safarova przełamała rywalkę. W momencie kiedy wszyscy czekali na egzekucję Ukrainka pokazała pazur i zaliczyła przełamanie zwrotne. Na Safarovą podziałało to mobilizująco i wygrała 3 kolejne gemy i prowadziła 4-1 z przewagą dwóch przełamań. Kibice zaczęłi powoli zbierać się do wyjścia, ale Curenko nie zamierzała odpuszczać i odrobiła stratę! Nie był to koniec rollercoastera w tym spotkaniu. Safarova miała piłę meczową przy stanie 5-4, by po chwili bronić setbola przy 5-6. Ostatecznie jednak zawodniczki rozgrywały tie-break, który zadecydował o awansie Safarovej do finału. Będziemy więc świadkami czeskiego finału. Ukraince należy się jednak olbrzymi szacunek za walkę i powrót do meczu w drugim secie.
WTA Conecticut Open – półfinały gry pojedynczej:
P. Kvitova (2) – K. Woźniacka (3) 7-5, 6-1
L. Safarova (4) – L. Curenko 6-2, 7-6
Autor: michaldinho