Indian Wells: Hurkacz w ćwierćfinale!

Michal
hurkacz IW

Trwa świetna passa Huberta Hurkacza w Indian Wells. Po kolejnym świetnym meczu pokonał Denisa Shapovalova i zameldował się w ćwierćfinale tej imprezy. Teraz na jego drodze stanie sam Roger Federer.

Starcie IV rundy turnieju w Indian Wells było pojedynkiem dwóch młodych zawodników. Po jednej stronie stanął Hubert Hurkacz (ATP 67), a po drugiej Denis Shapovalov (ATP 25). Faworytem był młodszy, ale bardziej doświadczony na tym poziomie Kanadyjczyk.

Pierwszy set był niezwykle wyrównany. Obaj jak oka w głowie pilnowali swojego serwisu i udawało im się to dość spokojnie. Pierwsze problemy miał Polak w 9 gemie. Dwa podwójne błędy serwisowe nie przeszkodziły mu jednak w utrzymaniu podania. Po chwili Kanadyjczyk zrobił to samo i panowie musieli zagrać tie-breaka. W nim szybko przewagę zbudował Hurkacz. Nie mogący znaleźć sposobu na świetną defensywę rywala Denis zaczął się spieszyć co powodowało błędy. W całym gemie ugrał trzy punkty, a seta zakończył pakując piłkę w siatkę.

Na drugą partię Shapovalov wyszedł odmnieniony. Zaczął wykorzystywać całą geometrię kortu wymuszając na naszym zawodniku błędy. Już na początku zdobył przełamanie, ale to było jeszcze za mało, żeby złamać opór Huberta. Polak szybko wyrównał i wydawało się, że może powtórzyć się scenariusz z pierwszego seta. Niestety Polakowi przydarzył się kryzys, który Kanadyjczyk bezwzględnie wykorzystał. Przełamał najpierw w piątym gemie, a następnie w siódmym dołożył kolejnego breaka. Nakręcony Denis wygrał seta 6-2 i wydawał się frunąć do ćwierćfinału.

Hurkacz zdecydował się jednak na taktykę na przetrzymanie. Skorzystał z przerwy toaletowej, żeby przemyśleć swoją grę, a także wybić z uderzenia będącego w gazie rywala. Efekt tego zabiegu mógł być frustrujący dla turniejowej „24″ . Już w pierwszym gemie Kanadyjczyk prowadził 40-15 po czym trzema błędami (dwa podwójne) oddał gema i dał się przełamać na początku seta. Hubert wiedział, że teraz jego podstawowym zadaniem jest pilnowanie własnych gemów serwisowych. Podwyższył prowadzenie na 2-0 i czekał na ruchy rywala. W ósmym gemie pojawiły się małe problemy i Kanadyjczyk mógł mieć nadzieję na powrót do gry. Polak wybił mu je jednak z głowy, a w 9 gemie dał prawdziwy popis. Fantastyczny passing shot po krosie w samą linię dał mu piłkę meczową. Shapovalov miał już dość i podwójnym błędem serwisowym zakończył mecz.

Hubert po raz trzeci zagrał trzysetowy mecz, ale po raz kolejny wytrzymał kondycyjnie mimo, że Denis mocno rozrzucał go po korcie. W nagrodę zagra jednak w największym ćwierćfinale w karierze. Dodatkowy smaczek temu meczowi daje osoba kolejnego rywala. Mecz niemal na pewno odbędzie się na korcie centralnym, a przeciwnikiem Hurkacza będzie Roger Federer. Jeśli udałoby się pokonać szwajcarskiego mistrza to w poniedziałek zamelduje się w TOP 50 rankingu. Mecz zaplanowany jest na piątek.

ATP Indian Wells- IV runda gry pojedynczej:
H. Hurkacz – D. Shapovalov (24) 7-6(3), 2-6, 6-3

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się