ATP Auckland: Hurkacz na zwycięskim szlaku
MichalHubert Hurkacz kontynuuje swoją serię zwycięstw na początku sezonu. Po trzech zwycięstwach w ATP Cup dzisiaj w nocy odniósł kolejne, tym razem podczas turnieju ATP 250 w Auckland.
Zmiana kraju nie zmieniła dobrej dyspozycji Huberta Hurkacza. Po wygranych pojedynkach z zawodnikami wyżej notowanymi nadszedł czas na dobre rozpoczęcie wykonywania swoich codziennych obowiązków w ATP Tour. Na pierwszy ogień starcie pierwszej rundy ASB Classic z Lorenzo Sonego. Faworytem do zwycięstwa był Polak bowiem to on zajmuje wyższe miejsce w rankingu i dodatkowo znajduje się w świetnej formie.
W pierwszym gemie nasz reprezentant miał niewielkie problemy przy swoim serwisie, ale ostatecznie nie musiał bronić się przed przełamaniem. Nieco bardziej wysilać musiał się Włoch, który musiał odpierać break pointy w drugim i czwartym gemie. Ostatecznie mu się to udało, ale sam nie mógł ugryźć dobrze dysponowanego Hurkacza. Od piątego gema oglądaliśmy pewne zwycięstwa serwujących, ale ta sielanka nie trwała do końca. Tuż przed tie-breakiem, w dwunastym gemie w prawdziwe tarapaty wpadł Sonego. W bardzo zaciętym gemie Hubert wypracował sobie piłki setowe, a partię zakończył za trzecim podejściem.
Na początku drugiej odsłony obaj mieli swoje szanse na przełamanie. W drugim gemie Włoch obronił trzy break pointy i utrzymał serwis, a po chwili w podobnej sytuacji wybrnął także Polak. Dla losów meczu kluczowe znaczenie miały wydarzenia z czwartego gema. Po kolejnej długiej walce Hurkacz wywalczył przełamanie i wyszedł na 3-1. Po chwili poprawił na 4-1 i pewnie zmierzał po końcowy triumf. W 9 gemie, gdy serwował po zwycięstwo na chwilę przydarzył mu się gorszy moment. Sonego wypracował szansę na powrót do meczu, ale wrocławianin oddalił zagrożenie. Po walce na przewagi i przy drugiej piłce meczowej Polak dopiął swego i wygrał mecz.
W drugiej rundzie turnieju ASB Classic w Auckland Hubert zmierzy się ze zwycięzcą meczu Mikaela Ymera i Francesa Tiafoe.
ATP ASB Classic Auckland – pierwsza runda gry pojedynczej:
H. Hurkacz (6) – L. Sonego 7-5, 6-3
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny