ATP Cincinnati: Kyrgios za burtą
admin
koniec pierwszej rundy, pierwsze rozstrzygnięcia drugiej
Nie obyło się bez niespodzianek przy wyłanianiu zawodników, którzy awansowali do drugiej rundy w dolnej części drabinki. Zupełnie nieoczekiwanie z turniejem pożegnał się Milos Raonic. Kanadyjczyk nie dał rady Feliciano Lopezowi i przegrał 6:7, 4:6. Hiszpan potrafi grać z zawodnikami pierwszej dziesiątki rankingu – zanotował już 31 zwycięstw przeciwko najlepiej rozstawionym tenisistom. Z kolei Raonic mógł wygrać swoje dwusetne spotkanie w tourze, niestety musi te plany na chwilę odłożyć.
Problemów ze zwycięstwem nie miał za to Richard Gasquet. Jego rywal, Nick Kyrgios, ugrał jedynie trzy gemy i przegrał 2:6, 1:6. Australijczyk to zawodnik dopiero wchodzący w rozgrywki na najwyższym szczeblu, ale taki słaby wynik, mimo wszystko, może zaskakiwać. Jeremy Chardy pokonał Rajeeva Rama, wygrywając kolejno 6:4, 6:2 i w kolejnym spotkaniu zmierzy się z Rafaelem Nadalem. Skład drugiej rundy zamyka Kevin Anderson, który potrzebował trzech setów, aby pokonać Leonardo Mayera. Mecz zakończył się wynikiem 7:6, 3:6, 6:1.
Rozegrano też pierwsze spotkania drugiej rundy turnieju. Marin Cilic bez przeszkód, 6:4, 6:2, awansował dalej po pojedynku z Jao Sousą. Na dobre tory wraca tenis Grigora Dimitrova. Mierzył się on z kolejnym Czechem, Vaskiem Pospisilem. Bułgar zagrał bardzo dobre spotkanie i lepiej prezentował się w dwóch tie breake’ach. Bardzo pomógł mu w tym serwis – Dimitrov wygrał aż 84% punktów po pierwszym podaniu i zanotował 10 asów.
Swój udział w imprezie rozpoczął Roger Federer. Bez problemów pokonał Roberto Bautistę Aguta 6:4, 6:4. Szwajcar nie musiał bronić ani jednego break pointa w meczu, posłał też 24 winnery, a w drugim secie przegrał tylko trzy punkty przy własnym serwisie. To świadczy o całkowitej dominacji w tym spotkaniu. Po meczu Szwajcar podkreślił, że musi się dobrze przygotować do sezonu na hardzie: „Myślę o elementach, nad którymi muszę popracować przed sezonem na nawierzchni twardej. Po pierwsze musisz być twardy i w dobrej formie. Tutaj w Cincinnati gra się bardzo szybko, więc dlaczego nie przesunąć się trochę do przodu. Trzeba tylko pilnować odpowiedniego timingu”.
Autor: M.K
Źródło:
www.atpworldtour.com
