ATP Hamburg – sporo trzysetowych rozstrzygnięć

admin 29 lipca 2015

Wczorajszy dzień obfitował w wiele zaciętych spotkań rozgrywanych w trakcie turnieju bet-at-home Open. Kibice czekali na pojedynek Hiszpanów – Rafaela Nadala i Fernando Verdasco. Bardziej utytułowany zawodnik wrócił na kort po niemal miesięcznej przerwie. Jego forma była więc sporą niewiadomą. Pierwszy set nie przebiegał po myśli Rafy. Verdasco szybko odrobił stracone podanie i do tego przełamał rywala. Udało mu się zamknąć partię wynikiem 6:4. Kluczowy dla losów spotkania był gem otwierający drugą partię. Nadal aż 12 minut musiał walczyć o utrzymanie serwisu, po wygranym gemie nie pozostawił już szans przeciwnikowi. Oba kolejne sety wygrał 6:1, 6:1. „To bardzo ważne zwycięstwo. Dla mojej psychiki to istotne, że zakończyłem mecz lepiej, niż zacząłem. Być w stanie osiągnąć taką zmianę w trakcie meczu, to bardzo pozytywne” - powiedział Nadal.

Emocji nie brakowało w innych pojedynkach. Dobrą passę podtrzymuje Benoit Paire, który odprawił do domu Philippa Kohlshreibera. Potrzebował do tego trzech setów, a mecz zakończył się wynikiem 6:3, 3:6, 6:1. Tommy Robredo miał trochę problemów z niemieckim tenisistą, Alexandrem Zverevem. O pierwszej partii decydował tie-break, wygrany przez młodego zawodnika. Drugi set padł łupem Robredo 6:4. Trzeci to już formalność, zakończona wynikiem 6:2 dla Hiszpana. Na korcie dobrze zaprezentował się, znany z emocjonalnego zachowania, Fabio Fognini. Pokonał Jeremy’ego Chardy’ego 6:3, 6:7, 6:4. Kolejny zacięty pojedynek stoczyli Juan Monaco i Ernests Gulbis. Argentyńczyk potrzebował trzech setów, aby pokonać rywala i ostatecznie wygrał 6:3, 6:7, 6:3.

Pozostałe mecze kończyły się w dwóch setach, choć niektóre były bardzo zacięte. Roberto Bautista-Agut gładko pokonał Bornę Corica 6:3, 6:4. W pojedynku Simone Bolelliego i Lukasa Rosola o zwycięstwie tego pierwszego zadecydowały dwa tie-breaki, wygrane do 3 i do 6. Problemów nie miał za to Andrea Seppi. Martin Klizan ugrał tylko sześć gemów, a mecz zakończył się wynikiem 6:2, 6:4. Równie gładko zwyciężył Aljaz Bedene, który pokonał Daniela Gimeno-Travera 6:4, 6:1. Najłatwiejsze spotkanie rozegrał wczoraj, grający z dziką kartą, Jaume Munar. Po dwunastu minutach pojedynek zakończył się kreczem jego przeciwnika Guillermo Garcii-Lopeza. Panowie rozegrali jedynie 3 gemy.

Do skompletowania obsady pierwszej rundy pozostały już tylko dwa miejsca. Na rywali czekają Rafael Nadal i Jerzy Janowicz. Jeśli Polak utrzyma dobrą formę, to pojedynek z Hiszpańskim mistrzem może stać się faktem.

Autor M.K

Źródło: