ATP: Rewolucyjny turniej od 2017 roku
Michal
Od przyszłego roku w kalendarzu ATP mają pojawić się nowe, bardzo ciekawe rozgrywki. Nowo stworzony turniej ma być rywalizacją drużynową.
W tenisie rzadko jest czas na rozgrywki drużynowe. Jedynym wyjątkiem są oczywiście rozgrywki o Puchar Davisa. Z kolei rywalizacji drużynowej nie związanej z reprezentacjami poszczególnych krajów nie mamy prawie wcale. Jedynym wyjątkiem jest nie do końca poważna ITPL po zakończeniu sezonu. Właśnie tę lukę w kalendarzu ATP ma zastąpić turniej o nazwie Laver Cup.
Zawody nazwane są oczywiście na cześć Roda Lavera czyli jedynego zawodnika, który dwukrotnie zdobył sezonowego szlema. Na czym miałaby polegać wyjątkowość tego turnieju? Ma to być drużynowa rywalizacja pomiędzy reprezentantami Europy oraz Reszty Świata.
W każdej drużynie występować ma 6 zawodników. 4 z nich wybieranych byłoby na podstawie rankingu ATP, a dwóch pozostałych byłoby wybieranych przez szefów obu drużyn, którzy przydzielaliby dzikie karty. Na dzień dzisiejszy skład drużyn byłby następujący : Novak Djokovic, Andy Murray, Roger Federer i Stan Wawrinka po jednej stronie oraz Kei Nisikori, Milos Raonic, John Isner i Kevin Anderson po drugiej. Robi wrażenie.
Turniej miałby odbywać się co roku (oprócz lat olimpijskich) i trwać przez trzy dni. Każdego dnia rozgrywane mają być trzy spotkania singlowe oraz jedno deblowe. W razie remisu decyduje dodatkowy mecz w grze podwójnej. Nie jest jednak znany dokładny termin oraz miejsce rozgrywania Laver Cup.
Do pomysłu odniósł się sam Rod Laver: Mam nadzieję, że turniej przypadnie do gustu zawodnikom i będą oni chcieli w nim brać udział.
Szef australijskiej federacji tenisowej Craig Tiley zdradza nieco więcej szczegółów: Turniej nie będzie liczony do rankingu, nie będzie w nim można zdobyć żadnych punktów, ale rekompensatą mają być wysokie nagrody finansowe. Zawodnicy ponoć wyrazili się pozytywnie o tej idei: Przeprowadziliśmy konsultacje z zawodnikami i wyrazili oni zainteresowanie oraz chęć brania udziału w takiej imprezie- dokończył Tiley.
Pomysł jest na pewno ciekawy. Byłaby to tenisowa odpowiedź na mecz All-Stars, który znany jest np. z koszykówki. Zobaczymy jak ten projekt sprawdzi się w praktyce, ale może to być intrygująca odmiana w kalendarzu.
Źródło: PAP
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny