ATP Rzym – znamy finalistów
admin
Trzygodzinny bój stoczył Djokovic.
Lider rankingu mierzył się z Keiem Nishikorim. Po pierwszym secie Djokovic był w sporych tarapatach – 6:2 dla Japończyka postawiło Serba w trudnym położeniu, a jego rywal wcale nie zwalniał tempa. Problemem Novaka był fakt, że Nishikori świetnie grał przy piłkach na przełamanie. W całym meczu japoński tenisista obronił dwanaście z czternastu break pointów. Sam trzy razy odbierał podanie Djokovicowi. Dobra postawa nie przełożyła się jednak na zwycięstwo. W drugim secie lider rankingu wyrównał wynikiem 6:4. Najbardziej zacięta, decydująca partia, zakończyła się dopiero po tie-breake’u, wygranym przez Djokovica 7:5. Japończyk był bliski zwycięstwa, ale małe detale zadecydowały jednak o jego porażce.
Drugi półfinał nie miał w sobie tylu emocji. Obecność Lucasa Pouille’a w najlepszej czwórce to spore zaskoczenie. W tej sytuacji Andy Murray występował w roli zdecydowanego faworyta. Różnica w rankingu przełożyła się na obraz gry. Szkot nie pozostawił swojemu rywalowi nawet cienia nadziei na zwycięstwo. Brak szans na przełamanie i nieskuteczna gra serwisem przyczyniła się do porażki Pouille’a 2:6, 1:6. Murray na pewno podejdzie do finału bardziej wypoczęty, co może dawać mu lekką przewagę. Djokovic z kolei na pewno będzie chciał jeszcze bardziej podkręcić swój rekord wygranych Mastersów. Ten pojedynek będzie też ciekawym sprawdzianem przed French Open.
Źródło:
www.atpworldtour.com
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego