ATP Shenzhen – rozstawieni bez niespodzianek
admin
Dzikich kart nie wykorzystali dwaj chińscy tenisiści.
Di Vu ugrał jednego gema w starciu z Hyeon Chungiem i przegrał 1:6, 0:6. Natomiast Ze Zhang nie dał rady Jiriemu Veselyemu. Czech zwyciężył 6:3, 6:2. Dobrze w pierwszej rundzie zaprezentował się za to Lukas Rosol. Pokonał wyżej notowanego Denisa Istomina 7:6, 6:4. Mecz był bardzo zacięty, a o wygranej Czecha zadecydowały dwa kluczowe przełamania, przy jednym reprezentanta Uzbekistanu.
Swoją szansę dobrze wykorzystał kwalifikant Zhizhen Zhang, który mierzył się z Go Soedą. Zdecydowanym faworytem był Japończyk, reprezentant Chin zajmuje obecnie 588 miejsce w rankingu ATP, ale jego gra nie wskazywała na tak niską pozycję. Zhang zdobywał więcej punktów po pierwszy i drugim podaniu, dwa razy stracił swój serwis, za to czterokrotnie zrewanżował się tym samym i ostatecznie triumfował 6:4, 6:4.
W pozostałych spotkaniach Adrian Mannarino nie miał problemów z Lucasem Pouille i zwyciężył 6:0, 6:3. Sporą niespodzianką jest jednak odpadnięcie z imprezy Ricardasa Berankisa. Hiroki Moriya spokojnie zamknął spotkanie wynikiem 6:4, 6:3. Dobry mecz rozegrał Yan Bai – pokonał on japońskiego kwalifikanta 6:1, 7:5.
Turniejowa „ósemka” Victor Estrella Burgos musiał się trochę namęczyć w starciu z Matthew Ebdenem. Reprezentant Dominikany najpierw stracił seta 4:6, a w drugim musiał walczyć w tie-breake’u, który ostatecznie wygrał. W trzeciej partii zamknął jednak pojedynek wynikiem 6:4. Na wyrównane zapowiadało się spotkanie Simone Bolleliego i Andreasa Haider-Maurera. Panów dzielą tylko dwa miejsca w rankingu, ale Włoch łatwo wygrał pierwszą partię 6:2, a w drugiej domknął mecz w tie-breake’u. Ostatnim singlistą, który awansował dalej był Aljaz Bedene. Brytyjczyk bez problemów poradził sobie z Mikhailem Youzhnym i pewnie zwyciężył 6:3, 6:3.
Źródło:
www.atpworldtour.com
Autor: M.K –Zastępca Redaktora Naczelnego