ATP Waszyngton – rozstrzygnięcia w drugiej rundzie

admin
washington atp

  Znamy już wszystkich zawodników, którzy przeszli przez pierwszą rundę imprezy w Waszyngtonie.

Po dwóch setach z turnieju odpadł Malek Jaziri, którego 6:3, 7:5 pokonał Gilles Muller. Tym samym wynikiem zakończyło się spotkanie Lukasa Lacko ze Stevem Johnsonem. Do kolejnej fazy turnieju awansował Amerykanin. Kwalifikant, Guiodo Pella rozegrał bardzo trudny mecz z Ivanem Dodigiem. Po wygraniu pierwszej partii 6:3, w drugiej, po tie-breake’u, triumfował jego rywal. Ostatni set Pella rozstrzygnął na swoją korzyść dopiero w końcówce i zamknął go wynikiem 7:5. Jego następnym rywalem będzie Grigor Dimitrov.

            Problemów z awansem nie miał za to Alexandr Dolgopolov. Pokonał Tima Smyczka w dwóch gładkich setach 6:4, 6:2. W kolejnej rundzie znalazł się też waleczny Australijczyk – Lleyton Hewitt – John Patrick Smith nie zawiesił wysoko poprzeczki i przegrał 3:6, 4:6. Z turnieju odpadł też Thomaz Bellucci. Jego pogromcą okazał się Sam Groth, który potrzebował aż trzech setów, by znaleźć się w kolejnej rundzie. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 7:6, 4:6, 6:3. Dzikiej karty nie wykorzystał Denis Kudla. Jego rywalem był Blaz Rola, notowany obecnie na 124 miejscu w rankingu ATP. Mecz był bardzo zacięty, a o końcowym triumfie słoweńskiego tenisisty decydował tie-break w trzecim secie – spotkanie zakończyło się wynikiem 6:2, 4:6, 7:6.

            Wczoraj rozegrano też pierwsze mecze drugiej rundy. Vasek Pospisil, po dwóch setach 7:5, 6:3,  wyrzucił z turnieju Amerykanina – Donalda Younga. Więcej szczęścia miał inny reprezentant gospodarzy. Jack Sock spokojnie poradził sobie z Rubenem Bemelmansem. Tylko pierwszy set był zacięty i kończył się tie-breake’iem. W drugim Amerykanin wygrał 6:3 i pewnie znalazł się w kolejnej rundzie zawodów. Rozstawiony z „trzynastką” Sam Querrey miał trochę problemów z Go Soedą. Mecz zakończył się zwycięstwem Australijczyka po trzech setach 6:3, 5:7, 6:4. Jego kolejnym rywalem będzie Marin Cilic, który odprawił do domu Hyeon Chunga. Młodszy zawodnik opór stawiał tylko w pierwszej partii zakończonej wynikiem 7:6. W drugiej Chorwat pewnie wygrał 6:3.

            Na dużą niespodziankę zanosiło się w meczu Keia Nishikoriego z Jamesem Duckworthem. Australijczyk najpierw obronił piłkę setową, a następnie doprowadził do tie-breake’a, w którym zwyciężył 10-8. Duckworth doskonale wykorzystał słabszy moment Japończyka. Drugi set był całkowitym zaprzeczeniem pierwszego. Nishikori podniósł poziom gry i wygrał kolejno 6:1, 6:4. Po dwóch godzinach i dziewiętnastu minutach mógł schodzić z kortu jako zwycięzca. „Zacząłem bardzo dobrze. Ale w gemie serwisowym przy stanie 5-4 nie mogłem trafić pierwszym podaniem, a on zaczął świetnie grać. To był jedyny taki gem. Od drugiego seta zacząłem grać bardziej solidnie, popełniałem mniej niewymuszonych błędów, wszystko zadziałało dobrze i jestem zadowolony ze zwycięstwa” - podsumował Nishikori.

Autor: M.K

Źródło:

atpworldtour

citiopentennis.com

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się