ATP Wiedeń – rozpędzony Gulbis

admin
Gulbis Wimbledon 2

Fognini i Rosol odprawieni z kwitkiem

            Łotysz pokonał kolejnego rozstawionego zawodnika – Ivo Karlovica. Jak zwykle w meczach przeciwko Chorwatowi, break pointy są rzadkością, a kiedy się pojawiają są skutecznie bronione. Nie inaczej było tym razem. Wyżej notowany tenisista pięć razy oddalił zagrożenie, jednak Gulbis wcale nie był gorszy – mierzył się tylko z trzema piłkami na przełamanie, we wszystkich przypadkach skutecznie. W takiej sytuacji zwycięzcę wyłoniły tie-breaki. Oba zdobywał łotewski zawodnik, najpierw 7-4, później 7-5. Gulbisa na pewno można pochwalić za grę serwisem i zachowanie spokoju w kluczowych momentach meczu.

            Z turniejem pożegnał się kolejny wysoko notowany zawodnik. Kevin Anderson, po trzysetowym boju, przegrał ze Stevem Johnsonem. Amerykanin był bliski odpadnięcia. Najpierw przegrał pierwszego seta 5:7, a w drugim musiał rozgrywać tie-breake’a. Zwycięstwo w dodatkowym gemie dodało mu pewności siebie i pomogło w ostatecznym triumfie 6:4. Bez kłopotów swojego rywala odprawił do domu David Ferrer. Hiszpan mierzył się z Fabio Fogninim, który przegrał 4:6, 2:6.

            Źle mecz z Lukasem Rosolem rozpoczął Gael Monfils. Francuz, chociaż wyżej notowany, jest zawodnikiem nieprzewidywalnym, który nie potrafi utrzymać stabilnej formy przez całe spotkanie. Dzisiaj stracił pierwszego seta po tie-breake’u. Nie przeszkodziło mu to jednak w wygranej. Dobra gra na returnie przyniosła zwycięstwo w kolejnych setach 6:3, 6:3.

Źródło:

www.atpworldtour.com

Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się