Australian Open – Roger po raz osiemnasty
adminKiedy stało się jasne, że możliwy jest finał z udziałem Rogera Federera i Rafy Nadala, kibice wręcz domagali się tego starcia. Dzisiaj na pewno nie narzekali na emocje, jakich doświadczyli. Mecz był pokazem rewelacyjnej gry oraz chwil słabości, które obaj tenisiści przeplatali. W pierwszej partii rządził Szwajcar – rewelacyjnie atakował siatkę, ustawiał wymiany serwisem, ale od drugiego seta Rafa przejął inicjatywę. Dwa szybkie przełamania ustawiły przebieg tej części spotkania. Set trzeci – podobna sytuacja, tyle że na korzyść Rogera. W czwartej partii Hiszpan coraz bardziej powiększał swoją przewagę, dominował w wymianach, nie popełniał błędów. Z kolei decydujący set rozpoczął się od straty serwisu przez Federera. Kiedy wydawało się, że Nadal spokojnie domknie mecz, Szwajcar dwukrotnie przełamał przeciwnika i zwyciężył 6:4, 3:6, 6:1, 3:6, 6:3. W zasadzie ciężko jest opisać emocje towarzyszące temu pojedynkowi. Najbardziej zaskakujące było to, że Roger potrafił kontrować backhandem topspiny Rafy. Tym razem to zagranie nie było kopalnią punktów, wręcz przeciwnie – Federer często wygrywał dzięki niemu punkty. Niesamowita wola walki, charakter, pewność własnych umiejętności i maestria – zadecydowały o zwycięstwie Federera. Dla mnie ten triumf ostatecznie zamyka dyskusję, kto, na ten moment, jest Greatest Of All Time.
Źródło:
www.ausopen.com
Autor: M.K – Zastępca Redaktora Naczelnego