Bad Gastein: Sukces Samanthy Stosur

admin
Stosur Sydney 1

 Niedziele w świecie tenisa kojarzone są przez kibiców, jako dni finałów

Dziś nie odbiegniemy od tej reguły, a odbiegnie za to do historii IX edycja WTA Nürnberger Gastein Ladies. Po nieco ponad tygodniu zmagań poznaliśmy wreszcie ostateczne rozstrzygnięcia.

Zacznijmy od singla, w którym swój ósmy karierowy laur odniosła dziewczyna z Brisbane – Samantha Stosur. Australia zatem stała się szóstym krajem, który ma swojego triumfatora w historii tego turnieju. Reprezentantka państwa ’’kangurów’’ w trzech setach pokonała Włoszkę Karin Knapp 2-1(3:6,7:6,6:2). Drugi występ w jeden dzień, a zmęczenia wcale nie było widać właśnie po Karin, która pomimo porażki w pierwszym gemie, następne cztery zameldowała po swojej stronie. Taka przewaga pozwalała nawet na popełnienie niewielkiej ilości błędów, co z resztą też miało miejsce. Jednak mimo kłopotów w końcówce, pierwsza odsłona dość nieoczekiwanie padła łupem Włoszki. Organizmu jednak nie sposób oszukać i o ile jeszcze w drugim secie Karin stawiała opór, (bo przegrała go dopiero w tie-breaku) to decydująca partia była pokazem siły faworyzowanej Australijki. Tym sposobem powiększyła ona kolekcję swoich pucharów o kolejny, a okrągła suma również wpłynie na jej konto. Warto dodać, że dla Stosur w tym roku, korty ceglane są niezwykle szczęśliwe . Był to jej bowiem drugi finał na takiej nawierzchni i drugie zwycięstwo.

Parę Arruabarrena/Hradecka rozstawiono z numerem jeden i  w finale miały one dopełnić dzieła. Los bywa przewrotny i skopiował wręcz scenariusz z rywalizacji indywidualnej pań, ponieważ Hiszpanka z Czeszką podobnie jak Knapp padły ofiarą przełożenia półfinału, na dzień dzisiejszy. Podobnie też jak Karin przegrały swój finał, mimo zwycięstwa w pierwszej partii. Pojedynek z Danką Kovinic i Stephani Vogt zakończył się porażką faworytek 1-2 (6:4,4:6,3:10). Tym sposobem reprezentantka Czarnogóry i Lichtensteinu wygrały swój pierwszy turniej, grając razem. Natomiast Lucie Hradecka nie wróciła na tron tej imprezy, przekładając takowe plany na przyszły sezon. Przyznać trzeba, że na losy obu finałów niewątpliwie wpływ miały przełożenia meczów i nierównomierny czas wypoczynku dla poszczególnych zawodniczek. Jednak takie działania, to temat na osobny artykuł, a ten zakończyć trzeba podziękowaniami za uwagę i zaproszeniem na relacje z X edycji tego turnieju w roku następnym.

Autor: Jarek Stankowski

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się